Sekretarz lokalnego komitetu Komunistycznej Partii Chin (KPCh) imieniem Bai i jego kierowca Cheng trafili do więzienia za spowodowanie śmierci 13-miesięcznego dziecka, urodzonego w rodzinie, która miała już dwoje dzieci. Do zdarzenia doszło 4 lutego w wiosce Mayu koło Wenzhou w prowincji Zhejiang we wschodnich Chinach.
Według chińskiej agencji Xinhua, do mieszkania rolniczej rodziny Chen Liandi i Li Yuhong weszło 11 funkcjonariuszy miejscowego urzędu ds. kontroli ludności, aby „próbować przekonać” oboje rodziców do zapłacenia grzywny za złamanie prawa o jednym dziecko i tym samym nielegalnie urodzonego trzeciego potomka.
Wesprzyj nas już teraz!
Zgodnie z obowiązującą w Chinach od ponad 30 lat polityką „jednego dziecka” w rejonach wiejskich rodzice mogą mieć drugie dziecko, jeśli pierwsze jest dziewczynką, a jeśli mimo wszystko zdecydują się na urodzenie trzeciego potomka (o ile wcześniej urzędnicy nie zmuszą matki do aborcji), grożą im surowe kary: ogromna grzywna albo – w razie niemożności jej zapłacenia – kilkuletnie więzienie. Kara pieniężna wynosi 30-40 tys. juanów, co odpowiada średniej rocznej płacy wykwalifikowanego robotnika lub 10-letniemu zarobkowi ubogiego rolnika.
Z relacji świadków wynika, że ojciec trójki dzieci nie chciał rozmawiać z urzędnikami. Wówczas policjanci zabrali do samochodu jego żonę i w niewyjaśnionych do końca okolicznościach przejechali 13-miesięcznego syna rodziny. Mimo że trafił do szpitala, jego życia nie dało się uratować. Wcześniej ranny został Chen Liandi, który usiłował ratować dziecko.
Tragedia wstrząsnęła mieszkańcami wioski i około tysiąca osób otoczyło budynek miejscowych władz w Mayu. Interweniowały specjalne oddziały policji do tłumienia zamieszek. Wiadomo o 10 rannych osobach. Nie powstrzymało to jednak wieśniaków od dalszych protestów i po 2 dniach od wypadku wielu z nich nadal protestowało przed budynkiem lokalnego rządu. W tej sytuacji, aby choć trochę uspokoić i opanować sytuację, władze prowincji postanowiły zatrzymać dwóch funkcjonariuszy, bezpośrednich sprawców zbrodni.
Źródło: KAI
ged