Dziś Czesi decydują o tym, kto będzie prezydentem tego kraju. U naszych sąsiadów trwa właśnie drugi dzień głosowania w pierwszych w historii kraju bezpośrednich wyborach prezydenckich. Dotychczas prezydenta Czech wybierał parlament. Jeśli żaden z dziewięciu kandydatów nie osiągnie ponad połowy głosów, 25 i 26 stycznia odbędzie się druga tura głosowania.
Wczoraj do urn wyborczych poszło – według dostępnych informacji z komisji wyborczych w niektórych punktach kraju – ponad 40 proc. uprawnionych. Portal iDnes.cz szacuje, że ostateczna frekwencja może przekroczyć 70 proc., czyli najwięcej od lat 90. XX wieku. W pierwszym dniu głosowania przy urnach zjawiło się już dziewięciu kandydatów, którzy zabiegają o prezydenturę, a także prezydent Vaclav Klaus oraz premier Petr Neczas.
Wesprzyj nas już teraz!
Czesi, którzy biorą udział w wyborach, zauważają, że po raz pierwszy wydaje im się, iż rzeczywiście ich wybór może coś zmienić. Duże zainteresowanie głosowaniem wynika też z tego, że wybory bezpośrednie odbywają się po raz pierwszy.
Największe szanse na zwycięstwo sondaże przedwyborcze dawały byłym premierom Miloszowi Zemanowi oraz Janowi Fischerowi. Trzecią pozycję zajmował malarz i kompozytor Vladimir Franz, duże szanse na wejście do drugiej tury ma także szef czeskiej dyplomacji Karel Schwarzenberg.
Źródło: stefczyk.info
pam