7 stycznia 2013

Grzegorz z Nyssy jest jednym z trzech Ojców Kościoła zwanych Ojcami Kapadockimi.  Był rodzonym bratem św. Bazylego Wielkiego, biskupa Cezarei Kapadockiej i animatora życia monastycznego na Wschodzie. Trzecim zaś z wywodzących się z Kapadocji świętych ojców był Grzegorz z Nazjanzu.

Rodzina Grzegorza i Bazylego została obsypana przez Boga rzadko spotykaną obfitością łask. Świątobliwi rodzice – Bazyli i Emelia – wychowali dzieci, które stały się filarami i chlubą Kościoła. Czworo z dziewięciorga potomstwa dostąpiło chwały ołtarzy – oprócz wspomnianych dwóch braci, także Piotr, biskup Sebasty, i Makryna, która po śmierci swego narzeczonego pomagała w wychowaniu młodszego rodzeństwa, a potem założyła zakon żeński.

Ich dom, urządzony na wzór Świętej Rodziny, służył przez stulecia za wzór chrześcijańskiego wychowania i jeszcze w XX wieku pisano o nim rozprawy pedagogiczne. Sam św. Bazyli zostawił mowę Ad aduscentes, czyli o pożytkach z czytania pism pogańskich przez młodzież – ideał owego kapadockiego Betlejem opierał się bowiem na sumie ludzkiej mądrości, zawartej w spuściźnie myśli klasycznej, i wiedzy objawionej i strzeżonej przez Kościół Jezusa Chrystusa.

Wesprzyj nas już teraz!

Grzegorz, późniejszy biskup Nyssy, przyszedł na świat w Cezarei Kapadockiej (obecnie Kayseri w Turcji), która stanowiła wtenczas ważny ośrodek gospodarczy cesarstwa i jedną z najważniejszych stolic biskupich. Otrzymał staranne wykształcenie retoryczne i początkowo obrał dla siebie stan małżeński. Po przedwczesnej śmierci żony wstąpił jednak do klasztoru w Poncie prowadzonego przez jego brata Bazylego.

Na początku lat siedemdziesiątych IV wieku został powołany na urząd biskupa Nyssy, który pełnił przez niespełna dziesięć lat. Został odwołany z powodu fałszywego zarzutu o sprzeniewierzenia majątku kościelnego. Po wyjaśnieniu sprawy przyjął urząd biskupa Sebasty (w roku 380). Jako książę Kościoła stanął w szranki do walki o prawowierność, której bronił między innymi na soborze w Konstantynopolu (381), który nazywa go filarem Kościoła. Po wygłoszeniu przez Grzegorza przenikliwej mowy teologicznej o Duchu Świętym ojcowie soborowi przyjęli naukę o pochodzeniu Ducha Świętego od Ojca i Syna. Wtedy do Credo nicejskiego dodano słynne Filioque, które miało stać się kamieniem obrazy dla odstępców wschodnich.

Równocześnie biskup Grzegorz słynął jako człowiek miłujący pokój i okazujący miłosierdzie wszystkim uciekającym się pod jego opiekę. Takim utrwaliła go pamięć ludu jego diecezji. W jego pismach odnajdziemy nie tylko głębokie analizy teologiczne, ale także piękny wykład katolickiej antropologii. Z taką na przykład apostrofą zwracał się on do stworzonej przez Boga duszy ludzkiej: „Nie niebo uczynione zostało na obraz Boga, nie księżyc, nie słońce, nie piękno gwiazd, żadna inna z rzeczy, które jawią się w stworzeniu. Tylko ty uczyniona zostałaś na obraz natury, przerastającej wszelki rozum, podobieństwo niezniszczalnego piękna, ślad prawdziwej boskości, schronienie błogosławionego żywota, obraz prawdziwej światłości, patrząc na którą, stajesz się tym, kim jest On, albowiem za pośrednictwem odbitego promienia pochodzącego z twej czystości, naśladujesz Tego, który świeci w tobie. Nic, co istnieje, nie jest tak wielkie, aby się równać z twoją wielkością”.

Streszczając dorobek św. Grzegorza z Nyssy Ojciec Święty Benedykt XVI powiedział: „Celem człowieka jest więc kontemplowanie Boga. Tylko w ten sposób może on znaleźć swe zaspokojenie. Aby w jakiś sposób osiągnąć wcześniej ten cel już w tym życiu, musi on nieustannie dążyć do życia duchowego, życia w dialogu z Bogiem. Innymi słowy – i to jest najważniejsza nauka, jaką pozostawił nam św. Grzegorz z Nyssy – pełna realizacja człowieka polega na świętości, w życiu przeżywanym w spotkaniu z Bogiem, które staje się w ten sposób jaśniejące także dla innych, także dla świata” (katecheza z sierpnia 2007 roku).

 

Kościół wspomina św. Grzegorza z Nyssy 10 stycznia.

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 111 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram