Prezydent Rosji podpisze ustawę zakazującą m. in. Amerykanom adopcji rosyjskich dzieci. Projekt został nazwany imieniem dwuletniego Dimy Jakowlewa, który zmarł przez zaniedbanie przybranego ojca. To odpowiedź na sankcje za naruszanie praw człowieka.
Wszystkiemu winna ma być amerykańska ustawa Magnitskiego, która znosząc ograniczenia w handlu z Rosją, równocześnie wprowadziła sankcje dla Rosjan zamieszanych w łamanie praw człowieka. Ustawa zabrania udzielania wiz m. in. urzędnikom, związanym ze śmiercią w areszcie adwokata Siergieja Magnitskiego. Magnitski ujawnił nadużycia skarbowe w organach Federacji Rosyjskiej, został zatrzymany pod fałszywymi zarzutami. W związku z tą śmiercią podobny zakaz wydała także Wielka Brytania.
Wesprzyj nas już teraz!
W czwartek Putin otrzymał ustawę uchwaloną przez obydwie izby. – Jestem gotów podpisać nie tylko ustawę, lecz także dekret prezydencki dotyczący zmiany trybu wsparcia dla osieroconych dzieci, dla dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej i tych, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej – stwierdził prezydent Rosji. Ustawa zakazuje nie tylko adopcji ale także działalności organizacji pozarządowych finansowanych przez Amerykanów.
Według krytyków, rosyjskie władze w bieżącej rozgrywce politycznej posługują się dziećmi. Duma nazwała ustawę imieniem Dimy Jakowlewa, który w 2008 roku zmarł pozostawiony w upalny dzień w samochodzie przez przybranego amerykańskiego ojca.
źródło: TVP.info
mat