Belgowie najprawdopodobniej rozszerzą „prawo” do legalnej eutanazji także na dzieci. We wtorek parlament zajął się projektem w tej sprawie, zgłoszonym przez partię socjalistyczną.
Najprawdopodobniej projekt będzie się cieszył poparciem innych ugrupowań. – Pomysł jest taki, by zaktualizować prawo dla szerszego uwzględnienia dramatycznych sytuacji i przypadków wyjątkowo wstrząsających, musimy znaleźć na to odpowiedź – stwierdził Thierry Giet, przewodniczący belgijskich socjalistów. – Prawo zostanie rozszerzone także na nieletnich, jeśli tylko są oni w stanie to rozeznać, że są dotknięci przez nieuleczalną chorobę lub cierpienie, którego nie można załagodzić – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Belgia była drugim po Holandii krajem, w którym zalegalizowano śmierć na życzenie. Według ustanowionych wtedy wymagań, o eutanazję ubiegać mogły się tylko osoby pełnoletnie. Nad projektem pracował lewicowy senator, Philippe Mahoux. Chciał, by praktyki te rozszerzyć także o osoby cierpiące na chorobę Alzheimera.
W 2011 roku w Belgii doszło do 1133 takich praktyk, w większości przypadków dotyczyły one osób cierpiących na raka w fazie terminalnej. Według oficjalnych danych, eutanazja stanowiła wtedy 1 proc. wszystkich zgonów.
– Belgia z jej prawem do eutanazji skoczyła na głowę ze stromego moralnego urwiska. Jak to udokumentowano, Belgowie zezwolili na wspólne eutanazje osób starszych i na pobieranie organów od osób niepełnosprawnych i chorych psychicznie – tłumaczy Wesley J. Smith. – Czy ktoś jest tym zaskoczony? W chwili, w której akceptuje się śmierć jako dopuszczalną odpowiedź na ludzkie cierpienie, kultura śmierci nigdy nie zostanie nasycona. Jej nigdy nie jest za wiele – dodaje.
źródło: lifenews.com
mat