Sąd Najwyższy Meksyku uznał, że zawężenie określenia małżeństwa wyłącznie do związku kobiety i mężczyzny jest „niekonstytucyjne”, narusza zasadę równości i „prawo do swobodnego rozwoju własnej osobowości”. Werdykt w sprawie trzech par homoseksualnych, które chcą zalegalizować swoje związki w stanie Oaxaca, może być „furtką” otwierająca drogę do legalizacji homozwiązków we wszystkich 31 stanach kraju – ostrzegają obrońcy małżeństwa i rodziny.
Przewodniczący Meksykańskiego Instytutu Orientacji Seksualnej (IMOS) Oscar Rivas w rozmowie z latynoską agencją katolicką ACI Prensa zwrócił uwagę, że orzeczenie Pierwszej Izby Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości z 5 grudnia łamie ustawodawstwa lokalne. Przypomniał, że pierwotnie sąd stanu Oaxaca odmówił zalegalizowania związku 3 par gejowskich, powołując się na prawo państwowe, uznające za małżeństwo wyłącznie „związek między jednym mężczyzną a jedną kobietą”. Na tej podstawie stanowy Kodeks Cywilny w art. 143 określa małżeństwo jako „umowę cywilną zawieraną przez jednego mężczyznę z jedną kobietą, którzy jednoczą się w celu zachowania gatunku oraz aby sobie nawzajem pomagać w życiu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd Najwyższy, „przyznając tę ochronę [prawną] gejom, łamie ustawodawstwa lokalne oraz gwarancje konstytucyjne Meksykańczyków” – powiedział Rivas. Dodał, że odpowiada to planom lobby prohomoseksualnego, które „nie szanuje ani demokracji, ani praw człowieka”. Zaznaczył również, że 72 proc. mieszkańców kraju opowiada się za tradycyjnym wzorcem małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety i nie zgadza się na określanie takim mianem związku osób tej samej płci.
Rivas przypomniał, że podobne przepisy, jak w Oaxaca, obowiązują już od 2 lat w Dystrykcie Federalnym – Mieście Meksyk, gdzie rządzi skrajna lewica. Dopuszczalna jest tam także aborcja na życzenie, finansowana w dużej mierze z funduszy publicznych.
Zdaniem szefa IMOS-u, decyzja z 5 bm. pozostaje w sprzeczności z innym postanowieniem Sądu Najwyższego, który „rozstrzygając sprawę niekonstytucjonalności związków homoseksualnych, orzekł w 2010, że stany nie mają uprawnień do poddawania w wątpliwość prawa stolicy, zważywszy na to, że nie podpada to pod ustawodawstwo lokalne i że każdy stan powinien wydawać prawa w tej dziedzinie”.
Legalizacja homozwiązków w Meksyku, którego mieszkańcy w ponad 80 proc. są katolikami, stanie się faktem, jeśli jeszcze w dwóch podobnych sprawach zapadną wyroki korzystne dla homoseksualistów. Na zasadzie precedensu prawo to stanie się wtedy wiążące dla wszystkich sędziów federalnych w kraju – przypomniał José Ramón Cossío Díaz, jeden z sędziów Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości, który zatwierdził wspomniany wyrok.
KAI
mat