Według Ban Ki Muna Rada Bezpieczeństwa powinna zgodzić się na „ofensywną operację wojskową” Unii Afrykańskiej w Mali. Działania będą skierowane przeciwko powiązanym z Al-Kaidą islamskim ekstremistom, kontrolującymi północną część tego kraju.
W raporcie przedstawionym liczącej 15 członków Radzie Bezpieczeństwa sekretarz Ban Ki Mun zarekomendował również, że przed rozpoczęciem interwencji zbrojnej upewni się ona co do celów politycznych, a także gotowości operacyjnej i przeszkolenia w kwestiach praw człowieka sił międzynarodowych i armii malijskiej. – Jestem w pełni świadomy, że jeśli interwencja wojskowa na północy nie zostanie dobrze przygotowana i zrealizowana, może pogorszyć już i tak bardzo delikatną sytuację humanitarną i wywołać poważne naruszenia praw człowieka – podkreślił Ban Ki Mun.
Wesprzyj nas już teraz!
Kraje zachodniej Afryki przygotowały plan zbrojnej inwazji na Mali, by spacyfikować okupowaną przez islamistów północ kraju. Inwazja może się zacząć, gdy jej plan zatwierdzi Rada Bezpieczeństwa ONZ. Plan przewiduje, że weźmie w niej udział 5,5 tys. żołnierzy, 3,3 tys. z państw zachodnioafrykańskich i ponad 2 tys. z pozostałych stron Afryki.
W inwazji na saharyjski kalifat Al-Kaidy ma także uczestniczyć 200-400 wojskowych instruktorów z Europy. Nie wezmą udziału w walkach, ale przeszkolą i przygotują do nich żołnierzy afrykańskich i armię rządową Mali – rozbitą, skłóconą i zdemoralizowaną po przegranej wojnie w styczniu z tuareskimi powstańcami i zbrojnym zamachu stanu z marca.
Decyzja ws. utworzenia szkoleniowej misji wojskowej UE, która miałaby wesprzeć państwa afrykańskie w interwencji w Mali, ma zostać podjęta w grudniu. Swego udziału nie wyklucza Polska.
Źródło: wp.pl/abcnews.go.com
luk