Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych (UNFPA) znowu zszokował międzynarodową opinię. Tym razem uznając, że istnieje „prawo człowieka do antykoncepcji”.
Zgodnie z najnowszym raportem „By Choice, Not by Chance: Family Planning, Human Rights, and Development” (pol. Z wyboru, nie rzez przypadek: planowanie rodziny, prawa człowieka i rozwój) „planowanie rodziny jest prawie powszechnie uznawane za nieodłączne prawo, potwierdzone i gwarantowane przez wiele innych praw człowieka”.
Wesprzyj nas już teraz!
Raport odnosi się do często skompromitowanej idei „niespełnionej potrzeby” antykoncepcji. Tymczasem, jak pokazują liczne doniesienia, np. z Ugandy, gdzie UNFPA prowadzi swoją kampanię zachęcającą do stosowania środków antykoncepcyjnych, trzeba bardzo się natrudzić, by miejscowe kobiety zechciały sięgać po środki antykoncepcyjne.
Dyrektor wykonawczy UNFPA, dr Babatun de Osotimehin przeznacza 8,1 mld dol. rocznie na tzw. międzynarodowe planowanie rodziny. Autor raportu, dr Margaret Greene mówi, że „pieniądze stanowią tylko część rozwiązania”. Domaga się ona wprowadzenia przez różne kraje zmian, które usuną prawne, logistyczne i inne przeszkody.
Autorka raportu UNFPA obwinia wierzenia religijne i tradycyjne wartości za niepowodzenie w upowszechnieniu kultury antykoncepcyjnej w krajach rozwijających się. Greene zachęca więc do promowania relacji seksualnych poprzez przedstawianie jej „przyjemnej” strony niezależnie od stanu cywilnego. Autorka raportu chwali rozwiązłość seksualną młodzieży i pozamałżeńską inicjację seksualną dla dziewcząt.
Źródło: C-Fam.org., AS.