Badania Philipa Jenkinsa z Baylor University wskazują, że to chrześcijaństwo stanowi religię, której liczba wyznawców rośnie najdynamiczniej. Wbrew popularnym opiniom, XXI wiek nie należy do islamu, problemem najzwyczajniej są społeczeństwa Europy.
Jak tłumaczył Jenkins, odpowiedź na pytanie o najszybciej rozwijającą się religię nie jest prosta. W oczach opinii publicznej o taki status ubiega się nie tylko islam ale i buddyzm, Wicca, Falun Gong i scjentologia. Choć pozyskanie i opracowanie danych wydaje się obarczone poważnymi trudnościami, można pokusić się o wiarygodne szacunki.
Wesprzyj nas już teraz!
Pozornie odpowiedź wydaje się prosta, według danych The World Christian Database w samej Afryce liczba chrześcijan od 1900 roku zwiększyła się o 4930 procent, w Ameryce Łacińskiej o 877 procent. Liczba katolików w tym czasie wzrosła na Czarny Lądzie wzrosła o 6700 procent, od 1,9 miliona do 130 milionów osób.
W trakcie ostatniego stulecia wzrosła znacząco liczba wyznawców chrześcijaństwa jak i islamu. W roku 1900 mahometan było około 200-220 milionów, co stanowiło 12-13 procent ówczesnej populacji. Dziś wyznawcy islamu stanowią ok. 22,5 procent populacji ziemi, w roku 1900 na każdego muzułmanina „przypadało” 2,8 wyznawcy Chrystusa. Dziś ten stosunek wynosi 1:1,5; w roku 2050 prognozuje się, że wyniesie 1:1,3.
Statystycznie rzecz ujmując, znaczny wzrost liczebności wyznawców Allacha to zasadniczo efekt przemian demograficznych w krajach arabskich. W 1900 r. w Egipcie żyło 9 milionów muzułmanów, dziś jest ich 75 milionów. Populacja Egiptu wzrosła z 36 milionów w roku 1971 do ponad 80 milionów w roku 2008. Populacja Iranu zwiększyła się z 29 milionów w roku 1971 do 71 milionów w roku 2008. Podobnie wyglądały procesy demograficzne w Indonezji.
„Wyjaśnieniem jest powolny wzrost populacji Europy w ostatnim wieku w porównaniu do pozostałego świata. Tak więc odpowiedź na pytanie „Która religia rozwija się najszybciej?” jest islam i/lub chrześcijaństwo, ale poza Europą” – konkluduje Tosatti.
Źródło: lastampa.it
mat