5 listopada 2012

Wysłani 15 września do Smoleńska biegli, mieli szukać tam materiałów wybuchowych. Czytniki urządzeń wykazały bardzo silne stężenie składników występujące w nitroglicerynie i trotylu.

 

Jak podaje „Gazeta Polska Codziennie” osoby, które były bezpośrednio związane z wyjazdem do Smoleńska mówią wprost: szukano śladów wybuchu w tupolewie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Biegli dysponowali w Smoleńsku specjalnymi detektorami. Wśród nich znajdował się spektrometr Romana – TruDefender FT, analizator niebezpiecznych substancji chemicznych. Pozwala on na szybką identyfikację danej substancji a wyniki analizy otrzymywane są w ciągu kilku sekund.

 

Natychmiastowego odczytu dokonuje również detektor Hardened Mobil Trace, który służy do wykrywania cząsteczek materiałów wybuchowych. Analizy wykonane przez to urządzenie również są dostępne w ciągu kilku sekund.

 

Biegli znaleźli w Smoleńsku cząsteczki, które wchodzą w skład materiałów wybuchowych: trotylu i nitrogliceryny, a także innych materiałów wybuchowych – informuje „Gazeta Polska Codziennie” deklarując równocześnie, że dysponuje nazwiskami informatorów, których nie upubliczni z uwagi na tajemnicę dziennikarskiego śledztwa.

 

 

Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”

ged

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram