Stuosobowa grupa młodych ludzi próbowała wedrzeć się do prowadzonej przez salezjanów szkoły „Maryjo, pomóż” w hiszpańskiej Meridzie. Bandyci, którym się udało wtargnąć do katolickiej placówki nieśli komunistyczne i anarchistyczne flagi, wzorowane na tych z okresu hiszpańskiej wojny domowej. Lewacy wznosili też antychrześcijańskie hasła.
Dzięki oporowi jaki stawili lewakom nauczyciele i ochrona szkoły do placówki udało się wtargnąć jedynie dziesięciu bandytom. Wandale przepychali się z nauczycielami, uniemożliwiając im prowadzenie lekcji. Udało się jednak udaremnić kradzież kilku szkolnych laptopów.
Wesprzyj nas już teraz!
Napastnicy wykrzykiwali antychrześcijańskie hasła, wzywające do przemocy i nienawiści -„Gdzie są księża? Spalmy ich na stosie!”. Lewacy otwarcie sprzeciwiali się obecności symboli chrześcijańskich w przestrzeni publicznej, domagając się „więcej edukacji publicznej i mniej krzyży”.
Źródło: „Nasz Dziennik”
luk