Po raz kolejny okazuje się, że Unia Europejska nie potrafi skutecznie egzekwować swoich postanowień. Tak się stało w przypadku paktu fiskalnego, który nakazuje utrzymanie deficytu budżetowego w granicach 3 proc. PKB. Tymczasem w większości państw deficyty budżetowe znacznie przekraczają ustalony limit i to pomimo cięć budżetowych oraz coraz większych obciążeń fiskalnych.
Prognozy opublikowane przez MFW są szczególnie nieubłagane dla Hiszpanii, która wprowadziła ostre cięcia budżetowe. Niestety w przyszłym roku deficyt ma wynieść 5,7 proc., choć rząd zapowiadał, że zmniejszy się on do 4,5 proc. Francji uda się nieco ograniczyć deficyt z 4,7 proc. do 3,5 proc., ale jak widać nadal nie osiągnie zamierzonego celu. Podobnie we Włoszech, mimo iż dziura budżetowa będzie mniejsza o 1,8 proc., to i tak będzie większa niż planował rząd.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem analityków jest to spowodowane tym, że recesja okazała się większa niż podejrzewano, co sprawiło, że wpływy z podatków znacznie spadły. Ciekawe, że nadal nikt się nie domyślił, że w dążeniu do ograniczania deficytu rządy tak bardzo się zapędziły w podnoszeniu podatków, że ludzie po prostu zaczęli unikać ich płacenia, aby przetrwać kryzys.
W każdym razie Włochy zanotują w tym roku spadek dochodu narodowego o 2,3 proc., a w 2013 jeszcze o 0,7 proc. W Hiszpanii zmniejszy się on w tym roku o 1,5 proc., w przyszłym o 1,3 proc. Dochód narodowy Francji w tym roku wyniesie -0,5 proc., a w przyszłym 0,4 proc.
Osobnym tematem jest oczywiście Grecja, która już zupełnie straciła kontrolę nad własnymi finansami. Dług publiczny w dalszym ciągu się zwiększa i to w bardzo szybkim tempie. Nie pomogło nawet darowanie części zobowiązań wobec zagranicznych wierzycieli oraz wielomiliardowe plany pomocowe. W tym roku wyniesie on 171 proc., a w przyszłym sięgnie 182 proc. Dochód narodowy zmniejszy się o 6 proc. w tym roku, a o 4 proc w przyszłym.
Zdaniem MFW będzie dużo gorzej. Receptą ma być oczywiście unia bankowa, czyli dalsza centralizacja. MFW przypomina też, że nie tylko kraje strefy euro mają problemy. Ma je również Wielka Brytania, której deficyt sięga 8,2 proc PKB, a w przyszłym ma wynieść 7,3 proc.. To, w opinii ekspertów MFW, wina nadmiernych cięć wydatków.
Czyli i tak źle i tak niedobrze. Kraje strefy euro są zmuszone do ostrego oszczędzania, co ma pomóc im wyjść z kryzysu, Wielka Brytania natomiast nie może wyjść z kryzysu właśnie dlatego, że za bardzo oszczędza. Generalnie możni tego świata nadal nie wiedzą co jest przyczyną kryzysu i jak z nim sobie poradzić i wysyłają sprzeczne sygnały. A prawda jest prosta, to brak wolnego rynku, interwencjonizm, nadmierne regulacje oraz nadmierne obciążenia fiskalne sprawiają, że gospodarki europejskie nie mogą wyjść z zapaści. Ale, jak zwykle, najciemniej jest od latarnią.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.forsal.pl