Hiszpania zrewidowała swój deficyt budżetowy za rok 2011, który sięgnął 9,4 proc. PKB zamiast 8,9 proc., jak początkowo szacowano. W 2012 r. deficyt wyniesie 7,4 proc. PKB, a nie planowane 6,3 procent – poinformował minister skarbu Cristobal Montoro.
Rewizja obu tych danych w górę jest związana z pomocą publiczną dla hiszpańskich banków, osłabionych od pęknięcia „bańki spekulacyjnej” na rynku nieruchomości w 2008 roku – wyjaśnił minister na konferencji prasowej przy okazji przekazania parlamentowi projektu budżetu Hiszpanii na 2013 rok.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomoc ta nie ma jednak wpływu na procedurę nadmiernego deficytu, którą objęta jest Hiszpania, ponieważ banki i tak są zobowiązane do zwrócenia tej pomocy. Minister dodał, że gdyby nie uwzględniać pomocy dla banków, Hiszpania spełniłaby tegoroczny cel redukcji deficytu, czyli 6,3 proc. PKB. Wkrótce zrewidowane dane mają zostać przekazane europejskiemu biuru statystycznemu Eurostat.
Przyjęty w czwartek przez radę ministrów projekt budżetu przewiduje kolejne cięcia budżetowe, które mają przynieść oszczędności w wysokości ok. 40 miliardów euro. Minister Montoro wyraził nadzieję, że budżet ten pozwoli przywrócić zaufanie rynków do Hiszpanii, a także wpłynie pozytywnie na wzrost gospodarczy i wzrost zatrudnienia.
W piątek niezależny audyt hiszpańskich banków wykazał, że ich potrzeby plasują się na poziomie 59,3 miliarda euro dodatkowego kapitału. Madryt szacował jednak, że może wystąpić o pomoc wysokości 40 miliardów euro. 20 lipca ministrowie finansów strefy euro zatwierdzili wstępną umowę w sprawie pomocy hiszpańskim bankom, która przewiduje wsparcie do 100 mld euro…
Piotr Toboła