Kancelaria prawna o nazwie Prof. Marek Wierzbowski i Partnerzy reprezentuje Kancelarię Premiera w sporze z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. Sprawa dotyczy działań rządu po katastrofie smoleńskiej.
– Chcieliśmy się dowiedzieć, jakie premier podjął kroki, by sprowadzić wrak Tu-154M do Polski, jakie zapadły polsko-rosyjskie ustalenia dotyczące zastosowania konwencji chicagowskiej, pytaliśmy także o inne kwestie – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Beata Gosiewska, wdowa po Przemysławie Gosiewskim. Rodzina śp. Przemysława Gosiewskiego powołała się na przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
KPRM nie odpowiedziała, zamiast tego wynajęła jedną z najdroższych w Polsce kancelarii prawniczych. Kancelaria Prof. Marek Wierzbowski i Partnerzy wnosiła już w imieniu KPRM skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącą wcześniejszego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Zgodnie z nimi premier musi udostępnić informacje na temat zastosowania konwencji chicagowskiej.
Szef kancelarii, prof. Marek Wierzbowski jest autorem rozprawy – jak twierdzi – wykorzystanej w czasach PRL-u przez MSW w tajnym instruktażu dotyczącym postępowania z organizacjami społecznymi w 1976 r. W rozprawie autor z uznaniem wypowiada się o osiągnięciach nauki radzieckiej w temacie nadzoru nad stowarzyszeniami. Obecność tej tematyki w radzieckiej literaturze jest według autora „wyrazem doceniania roli organizacji społecznych w ustroju socjalistycznym”. Rozprawa znalazła się w tajnym instruktażu MSW z 1976 r. , kiedy to ustrój socjalistyczny doceniał rolę organizacji społecznych przepuszczając ich członków przez „ścieżki zdrowia” i zamykając w więzieniach a zbytni entuzjazm chłodził lodowatymi strumieniami armatek wodnych.
Źródł: „Gazeta Polska Codziennie”
luk