W Niemczech nie ruszy na razie kampania społeczna, mająca przeciwdziałać radykalizacji młodych muzułmanów. Przyczyną wstrzymania akcji jest narastająca fala protestów przeciwko filmowi o Mahomecie.
W piątek na ulicach kilku niemieckich miast miały pojawić się plakaty ostrzegającą przed islamskimi radykałami. Plakaty budziły jednak kontrowersje. Środowiska muzułmańskie oskarżały organizatorów kampanii o podsycanie nieufności wobec wyznawców islamu. Mimo to ministerstwo spraw wewnętrznych nie zamierzało wstrzymywać kampanii. Szalę przeważyły jednak ostatnie napięcia w świecie islamskim, spowodowane obraźliwym według muzułmanów filmem.
Wesprzyj nas już teraz!
Wczoraj niemieckie MSW poinformowało o przełożeniu akcji, tak aby nie prowokować wyznawców islamu. Nowego terminu startu kampanii na razie nie podano.
W Niemczech zamieszkuje około czterech milionów muzułmanów, którzy stanowią około pięciu procent populacji – to drugie co do wielkości skupisko muzułmanów w Europie Zachodniej po Francji. Przeważają głównie Turcy.
Jak miała wyglądać kampania, która oburzyła muzłumanów czytaj tutaj
Źródło: Polskie Radio
luk