Egipskie Bractwo Muzułmańskie rozprawia się z opozycją, wysyłając czołgi do Synaju wbrew postanowieniom porozumienia z Camp David, a koptyjscy chrześcijanie uciekają z kraju. W żaden sposób nie przeszkadza to Barrackowi Obamie, który zamierza umorzyć aż miliard dolarów długu Egipcjan.
Niespełna 16 miesięcy po wstępnych deklaracjach pomocy dla upadającej egipskiej gospodarki, administracja Obamy bliska jest zawarcia porozumienia z nowym rządem Egiptu, które anulowałoby miliard dolarów długu państwowego – donosi serwis euroislam.pl. Miałby to być swoisty prezent w zamian za przeprowadzenie w Egipcie zmian demokratycznych.
Wesprzyj nas już teraz!
W Egipcie odbyły się już pierwsze demokratyczne wybory, wygrało je radykalne Bractwo Muzułmańskie. W sierpniu na stronach tej organizacji ukazała się pochwała dżihadu przeciwko Amerykanom i Żydom. Na witrynie można przeczytać , że są oni „potomkami małp i świń”. Portal World Net Daily powołując się na doniesienia arabskich mediów alarmuje, że zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego przyjęli nową metodę walki z przeciwnikami prezydenta Mohammeda Mursiego – krzyżowanie.
Pomoc finansowa umożliwiająca Bractwu utrzymanie się przy władzy może mieć więc katastrofalne skutki. Rząd Obamy jednak zajęty jest sprowadzaniem firm amerykańskich do Egiptu, by amerykańskie interesy z Bractwem mogły rozkwitać.
Źródło: euroislam.pl
kra