Dawni więźniowie polityczni i działacze podziemia solidarnościowego zwrócili się do wojewody warmińsko-mazurskiego o wyjaśnienie przyczyn pochowania, zgodnie z honorowym ceremoniałem Kazimierza Dudka. Były Komendant Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej i szef Służb Bezpieczeństwa został pochowany 1 września w Olsztynie w asyście policyjnej kompanii honorowej.
Zdaniem sygnatariuszy listu, decyzja, którą podjął nadinspektor Józef Gdański, komendant wojewódzki policji, pozbawiona jest uzasadnienia prawnego. Jak wskazują, decyzja w spawie ceremoniału policyjnego nie wspomina o honorowaniu byłych milicjantów i SB-ków.
Wesprzyj nas już teraz!
„My, niżej podpisani byli więźniowie polityczni, osoby internowane i represjonowane przez gen. Dudka oraz działacze podziemia solidarnościowego zwracamy się do Pana, Panie Wojewodo, jako osoby nadzorującej pracę Komendy Wojewódzkiej Policji o wyjaśnienie wszystkich prawnych i moralnych okoliczności zaistniałej sytuacji. Uważamy, że spór o honor oficera domaga się honorowych rozwiązań. Nasz list proszę traktować jako wotum nieufności wobec komendanta Józefa Gdańskiego” – czytamy w liście do wojewody.
Uczestnictwo komendanta KWP w Olsztynie w pogrzebie Kazimierza Dudka i późniejsze tłumaczenia zastanawiają autorów listu. Piszą, iż „o rzeczywistej motywacji Komendanta Wojewódzkiego dowiadujemy się natomiast z jego kazuistycznej interpretacji przepisów dotyczących ceremoniału policyjnego i skandalicznych publicznych wypowiedzi o odpowiedzialności gen. Dudka przed historią oraz dywagacji na temat możliwego zagrożenia ze strony lecących w jego stronę kamieni”.
Honorowy pogrzeb oficera SB wpisuje się w zakłamywanie i rozmywanie prawdy o zbrodniczej działalności organów bezpieczeństwa PRL owocującego brakiem rozliczenia wielu „przestępców w mundurach”.
„Relatywizm moralny i pobłażliwość wobec komunistycznych siepaczy stała się bolesnym „znakiem firmowym” demokratycznej Polski. Ale wszystko ma swoje granice. Afirmacja totalitarnego zła i stawianie go za wzór do naśladowania z użyciem symboli państwa demokratycznego przez jego wysokiego funkcjonariusza domaga się szybkiej i adekwatnej reakcji” – konstatują sygnatariusze listu do wojewody.
Obecnie wojewoda Marian Podziewski jest w Kaliningradzie. Jak powiedziała Radiu Olsztyn jego rzecznika Edyta Wrotek, odpowiedzi na list można się spodziewać w przyszłym tygodniu.
Więcej o Kaziemierzu Dudku czytaj tutaj
Źródło:debata.olsztyn.pl
luk