Modlitwa nigdy nie jest czasem straconym. To właśnie trwanie w relacji z Bogiem chroni nas przed pójściem na kompromis z silniejszymi – mówił Benedykt XVI na audiencji ogólnej. Swą katechezę poświęcił postaci Jana Chrzciciela w związku z przypadającym wczoraj wspomnieniem jego męczeńskiej śmierci.
Własną krwią zaświadcza on o wierności Bożym przykazaniom, nie ustępując ani też nie cofając się wstecz, wypełniając swoją misję aż do końca. Oddał swoje życie za Chrystusa, choć prześladowca nie kazał mu się Go wyrzec, a jedynie przemilczeć prawdę – mówił Papież. Podkreślił, że siłę do zachowania takiej postawy Jan Chrzciciel czerpał z modlitwy, która przenikała całe jego życie.
„Drodzy bracia i siostry, wspominanie męczeństwa św. Jana Chrzciciela przypomina również nam, chrześcijanom naszych czasów, że nie można iść na kompromis, jeśli w grę wchodzi miłość Chrystusa, Jego Słowo, Prawda. Prawda jest prawdą, i nie ma tu miejsca na kompromisy. Życie chrześcijańskie wymaga, by tak rzecz, męczeństwa codziennej wierności Ewangelii, a zatem odwagi, by Chrystus mógł wzrastać w nas i by to On nadawał kierunek naszym myślom i czynom. Ale może tak być jedynie wtedy, gdy nasza relacja z Bogiem jest mocna. Modlitwa nie jest czasem straconym, nie jest uszczuplaniem czasu przeznaczonego na działalność, również apostolską. Wręcz przeciwnie. Tylko wtedy, gdy jesteśmy zdolni do prowadzenia wiernego, stałego, ufnego życia modlitwy, sam Bóg da nam siłę i zdolność, by żyć szczęśliwie i pogodnie, pokonywać trudności i odważnie o Nim świadczyć. Niech św. Jan Chrzciciel wstawia się za nami, abyśmy zawsze zachowali prymat Boga w naszym życiu” – powiedział Benedykt XVI.
Źródło: Radio Watykańskie