We wrześniu rząd po raz kolejny planuje sięgnąć do Funduszu Rezerwy Demograficznej by… móc wypłacać emerytury. To ciąg dalszy kreatywnej księgowości, której twarzą jest Jacek Rostowski.
O ministrze finansów, Jacku Rostowskim mówi się jako o kreatywnym księgowym, gdyż jego działania mające na celu ukrycie faktycznego stanu budżetu polskiego państwa i finansów publicznych to istna ekwilibrystyka ekonomiczna.
Wesprzyj nas już teraz!
Tym razem we wrześniu ma się wyczerpać państwowa dotacja do ZUS. By dalej móc wypłacać świadczenia, zakład będzie musiał otrzymać zastrzyk pieniędzy. W tym celu rząd chce sięgnąć do rezerwy demograficznej.
Fundusz Rezerwy Demograficznej ma być zabezpieczeniem dla przyszłych pokoleń, gdy wzrośnie liczba osób pobierająca świadczenia, a zmaleje grupa osób w wieku produkcyjnym płacąca składki do ZUS. Tymczasem rząd czerpie z FDR niczym z worka bez dna. W poprzednim roku zabrał z Funduszu aż 4 mld zł, a dwa lata temu 7,5 mld zł.
Źródło: korwin – mikke.pl
ged