„Rodziny także potrzebują nowej ewangelizacji, bo funkcjonują we współczesnej moralności, która pozbyła się dekalogu, jako fundamentu” – uważa bp koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak i zapowiada kolejne inicjatywy ewangelizacyjne w diecezji,w tym także wobec rodzin.
Zdaniem ordynariusza, dziś wszystkie wymiary głoszenia Ewangelii powinny zawierać elementy ewangelizujące, by dotrzeć do tych ludzi, dla których katecheza nie jest już wystarczająca, bo brakuje im wiary. „Troska o rodzinę jest jednym z podstawowych zadań Kościoła i społeczeństwa, dlatego chciałbym bardziej zaangażować rodziców w przygotowanie swoich dzieci do Pierwszej Komunii świętej. Tu nie chodzi o przeniesienie obowiązku z katechetów na rodziców, tylko o pogłębienie relacji między rodzicami a dziećmi i między nimi a Bogiem” – wyjaśnia i dodaje, że to także dotyczy sakramentu bierzmowania.
W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej podejmowanych jest wiele inicjatyw ewangelizacyjnych. Hierarcha jest też pomysłodawcą „Przystanku Jezus”, podczas którego odbywa się ewangelizacja wobec uczestników „Przystanku Woodstock”. Biskup stwierdza, że wielu młodych ludzi nie znalazłoby się na polach woodstockowych, gdyby ich rodziny były „zdrowe”. „Tam na Woodstocku jest targowisko różnych ludzkich pomysłów, idei i jeżeli Kościół zamknie się tylko w świątyni, to nie dotrze do tych ludzi z Ewangelią” – przekonuje bp Dajczak.
Wesprzyj nas już teraz!
Jego zdaniem największym problemem, z jakim się dziś borykamy w społeczeństwie, są rozbite rodziny, co – zdaniem hierarchy – raczej nie wynika ze złej woli małżonków, bo nikt nie chce „przegrywać miłości”, tylko z przekłamania współczesnej moralności. „Absurd ustawodawstwa polega na tym, że chce się karać za klapsa, a nie ma żadnej odpowiedzialności za rozwód, podczas gdy trauma po rozwodzie pozostaje w dzieciach nawet całe życie” – zauważa hierarcha.
W rozmowie z KAI przyznaje, że niezrozumienie stanowiska Kościoła w sprawie in vitro wśród katolików stanowi problem i tłumaczy, że wynika to z mentalności współczesnego człowieka, który dziś na wszystko patrzy w kategoriach „mam prawo”, zatem do dziecka też. „Odeszliśmy już od postrzegania życia jako daru i to jest poważny problem, który nie dotyczy tylko in vitro, bo całej koncepcji życia. Kościół staje w obronie każdego poczętego dziecka. Ponieważ metoda ta zakłada eliminację zbędnych embrionów, to zawsze Kościół powie «nie», nawet jak jest to dla kogoś niewygodne” – tłumaczy bp Dajczak.
Zdaniem ordynariusza stanowisko Kościoła jest wystarczająco wyjaśniane, szczególnie w różnych publikacjach i na łamach prasy katolickiej, ale w pozostałych mediach brakuje przychylności. „Zostaje nam tylko wybór sumienia, a ponieważ współczesny świat zasadniczo odrzuca dekalog, jako fundament moralności i wyrokuje według głosowania, więc nie raz będziemy stawać przed dylematami moralnymi. Nie możemy zamieniać credo na «my sądzimy», przed czym przestrzega nas też papież Benedykt XVI” – uzasadnia bp Dajczak.
Źródło: KAI