13 lipca miała miejsce pierwsza projekcja filmu o korzeniach i ideach prezydentury Baracka Obamy. Film na podstawie książek cenionego amerykańskiego publicysty, Dinesha D’Souzy, może zaważyć na wyniku wyborów prezydenckich.
Gerald Molen, mający już na swoim koncie produkcję takich filmów jak „Lista Schindlera”, „Jurassic Park” i „Raport mniejszości”, wraz z D’Souzą rzucają nowe światło na dzieciństwo i młodość Obamy, jego polityczne inspiracje, przekonania i plany. Mimo euforycznego przyjęcia zwycięstwa pierwszego afroamerykańskiego kandydata w wyborach prezydenckich i realizacji wyjątkowo kontrowersyjnej polityki wewnętrznej, Amerykanie dotąd mało uwagi poświęcali politycznej biografii prezydenta, jego przekonaniom, myśli stojącej za realizowanym przez niego programem.
Wesprzyj nas już teraz!
Opierając się na książkach „The Roots of Obama’s Rage” i „Obama’s America” Dinesha D’Souzy, cenionego
amerykańskiego pisarza konserwatywnego, film wskazuje na oficjalnie ignorowaną i umniejszaną rolę, jaką w życiu Obamy odegrali kontrowersyjny pastor Jeremiah Wright (znany z antyamerykanizmu i promowania „czarnej” teologii); Bill Ayers z terrorystycznej studenckiej organizacji Weatherman, aktywnej początkiem lat 70-tych; jak i komunistyczny dziennikarz Frank Davis. A to jedynie początek listy radykalnych działaczy społecznych i politycznych, z jakimi związany był urzędujący dziś prezydent Stanów Zjednoczonych. – To prawdziwa tajemnica, jak udało mu się przekonać do głosowania tak wielu Amerykanów i jak niektóre z jego najgłębszych przekonań przeszły nieprzestudiowane – stwierdził D’Souza.
Wchodzący na ekrany amerykańskich kin film na udzielić odpowiedzi na pytanie, jak wyglądać będą Stany Zjednoczone, jeśli w najbliższych wyborach zwycięży Obama. Jak stwierdził D’Souza w rozmowie z „The Christian Post”, film ukazuje powszechnie ignorowaną część politycznej formacji Obamy. Prezydent pozostawał pod silnym wpływem antykolonializmu, emancypacyjnej mentalności, przekonania o konieczności walki z niesprawiedliwością, polegającą na osłabieniu międzynarodowej pozycji i aktywności Stanów Zjednoczonych, wewnętrznej jak i globalnej redystrybucji dochodów i bogactwa. Według tej perspektywy, amerykańska klasa średnia „a nawet biedni Amerykanie są bogaci według globalnych standardów”. Stąd też powinni ponosić koszty społecznej i politycznej korekty, nie tylko własnego społeczeństwa ale i porządku międzynarodowego.
Celem produkcji, jak przyznaje autor „Listów do młodego konserwatysty”, jest wywołanie dyskusji o przyszłości kraju, o „american dream” i marzeniach samego Obamy. Molen i D’Souza nie ukrywają, że inspiracją był dla nich kontrowersyjny film „Fahrenheit 9.11” Michaela Moore’a. Z tą różnicą, że autorzy „2016: Obama’s America” chcą publiczności zaprezentować poważny film dokumentalny o mocnej faktograficznej podstawie.
Źródło: christianpost.com / 2016themovie.com
mat