Działalność homoseksualnego lobby w doskonały sposób ilustruje powiedzenie „dać mu palec, a weźmie całą rękę”. Odnoszenie przez nie sukcesów prowadzi do dalszej eskalacji żądań. Przykładem są hasła pod jakimi aktywiści środowisk homoseksualnych demonstrowali w Hamburgu. Mając wsparcie lewicowo-liberalnych polityków lobby homoseksualne czuje się coraz pewniej.
Rosnąca siła niemieckiego ruchu homoseksualnego nie dziwi, skoro prominentni politycy otwarcie deklarują, że będą domagać się zrównania małżeństw i układów jednopłciowych. Zalegalizowanie w 2001 roku związków homoseksualnych i nadania im praw alimentacyjnych, spadkowych oraz możliwości noszenia nazwiska drugiej strony takiego układu jednopłciowego doprowadziło do dalszej eskalacji żądań. Podczas parady dewiantów w Hamburgu jasno dali oni do zrozumienia, że kolejnym krokiem na drodze homorewolucji będzie przyznanie sodomitom bez ograniczeń praw adopcyjnych. Obecnie dzięki uległości prawodawców wobec lobby homoseksualnego, istnieje już możliwość adopcji biologicznych dzieci swoich partnerów.
Wesprzyj nas już teraz!
Niemal każdy dzień przynosi kolejne doniesienia z Niemiec, pokazujące siłę lobby homoseksualnego i jego rewolucyjne oblicze. Kilka dni temu Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe uznał, że osoby, które żyją w zarejestrowanym związku partnerskim i pracują w publicznych urzędach, mają prawo do takich samych zasiłków jak pracownicy, którzy zawarli małżeństwo. Widać wyraźnie komu sprzyja i w czyim interesie jest uchwalona ustawa o związkach partnerskich. Podobnie ma się sprawa w przypadku Polski, gdzie jest ona ukazywana jako wyraz troski o osoby ze skomplikowaną sytuacja osobistą, nie mówiąc wprost, że realizuje ona wytyczne lobby homoseksualnego.
W Niemczech walka z „homofobią” również nabiera tempa. Już trzy landy: Berlin, Brema i Hamburg domagają się wpisania zakazu dyskryminacji homoseksualistów do niemieckiej konstytucji. Nie wiadomo, jakich kar mogą domagać się tolerancjoniści dla homofobów, ale można się spodziewać, że ta „arcyzbrodnia” będzie karana z całą surowością.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
luk