Jedynym rozwiązaniem problemu śmiertelności wśród nieletnich matek jest szerszy dostęp młodzieży do antykoncepcji – taki fałszywy wniosek można wyciągnąć z raportu jednej z największych międzynarodowych organizacji charytatywnych Save the Children (SFC). Obrońcy życia ripostują: Stwierdzenie, że ciąża jest największym zabójcą nastolatek na świecie, jest „fałszywe, nielogiczne i bezzasadne”.
Działacze SFC przekonują, że co piąta dziewczyna na świecie jest nastoletnią matką i urodziła dziecko, zanim skończyła 18 lat, a nieletnie matki, które mają mniej niż 15 lat, są pięciokrotnie bardziej narażone na śmierć podczas ciąży i porodu niż dwudziestolatki. W raporcie stwierdzono, że co roku na świecie z powodu poważnych infekcji lub chorób związanych z porodem umiera lub cierpi milion nastolatek.
Wesprzyj nas już teraz!
Paul Tully, sekretarz generalny londyńskiego Stowarzyszenia Obrońców Dzieci Poczętych (SPUC) podkreśla tymczasem, że dane zawarte w raporcie nie są potwierdzone przez żadne badania naukowe. – Mówienie, że ciąża lub rodzenie dzieci są ogólnie przyczynami śmierci wprowadza w błąd. Krwotok, sepsa, czy infekcja mogą prowadzić do śmierci. W większości przypadków, śmierci i poważnych obrażeń można uniknąć, dzięki dobrej opiece dla kobiet w ciąży, profesjonalnym akuszerkom, transfuzji krwi i antybiotykom – wyjaśnia Tully, dodając, że to samo odnosi się do śmiertelności wśród dzieci. – W krajach rozwijających się dzieci umierają z powodu braku opieki nad kobietami w ciąży i niemowlakami. Będzie tak dalej bez względu na to, czy młode kobiety zastosują antykoncepcję czy nie – mówi.
Jak podkreślają obrońcy życia, SCF chce zostać graczem w środowisku lobbujących na rzecz kontroli populacji. „Celem tych grup jest nacisk na przywódców świata, by umożliwić jak najszerszy dostęp do antykoncepcji. Chcą to zrobić albo przez edukację seksualną lub przez ustanowienie odpowiednich praw. Wśród najważniejszych organizacji lobbujących na rzecz sztucznej antykoncepcji, jak również aborcji i sterylizacji działacze pro-life wymieniają: Fundusz Ludnościowy ONZ (UNFPA), Międzynarodową Federację Planowanego Rodzicielstwa (IPPF) oraz Światową Organizację Zdrowia (WHO). Jednym z ich głównych celów jest stworzenie przekonania, że istnieje coś takiego jak niezaspokojone zapotrzebowanie na środki antykoncepcyjne, szczególnie wśród krajów biednych” – czytamy na stronie internetowej Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.
Raport SCF został oparty na danych, jakie pochodzą od innych pokrewnych ideologicznie organizacji proaborcyjnych: UNFPA, amerykańskiego Biura Danych o Zaludnieniu oraz nowojorskiego Instytutu Guttmachera, który jest odgałęzieniem największej organizacji aborcyjnej na świecie, Planned Parenthood.
Źródło: pro-life.pl
pam