Nowe władze Francji bardzo dbają o to aby przypodobać się wyborcom. Jak na socjalistów przystało zadbali także o wzrost płacy minimalnej. Pracownicy raczej nie odczują większej różnicy w dochodach, podwyżka bowiem wyniesie jedynie 2%, zawsze jednak zostanie dobre wrażenie, że władza dba o interes obywateli. Niestety skutki dla gospodarki mogą być zdecydowanie gorsze, czego dowodem jest rosnące w kraju bezrobocie.
Płaca minimalna we Francji jest jedną z najwyższych w Unii Europejskiej, wynosi 1398 euro brutto. Pod względem PKB na osobę, kraj ten zajmuje 11 miejsce wśród innych państw członkowskich, zaś pod względem płacy minimalnej jest na czwartej pozycji. Płaca minimalna stanowi 48% średniej pensji, i pod tym względem Francuzi są na szczycie listy.
Wesprzyj nas już teraz!
Według ekonomistki z OECD, Marion Cochard pracodawcy nie chcą najmować ludzi do najprostszych prac, ponieważ im się to nie opłaca. Dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi. Dane Eurostatu nie pozostawiają wątpliwości: w wieku produkcyjnym bez pracy jest aż 10,2% (to więcej niż w Polsce – 9,9%), a w grupie do 25 roku życia odsetek niepracujących wynosi aż 22%.
Dla porównania w Niemczech nie ma odgórnie ustalonej płacy minimalnej, wynagrodzenia ustalane są w ramach umów branżowych. Osoby zatrudniane do najprostszych czynności zarabiają 4 euro za godzinę, to blisko połowę mniej niż we Francji. Bezrobocie osób w wieku produkcyjnym wynosi 5,4%, a w grupie osób do 25 roku życia – 7,9%.
Francja jest wyjątkiem na tle innych państw. W ostatnim czasie występuje raczej tendencja odwrotna, płace minimalne są obniżane. Tak zrobiły Hiszpania i Irlandia. Również Grecy, wprawdzie pod przymusem, ale obniżyły ją o 22% do 556 euro brutto. W Czechach minimalna pensja wynosi 310 euro brutto, a bezrobocie osób w wieku produkcyjnym – 6,6%. W Portugalii płaca minimalna to 565 euro brutto, a bezrobocie wynosi 15%. W Polsce najniższa pensja wynosi 336 euro, a w Estonii – 290 euro.
Płaca minimalna nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na wysokość bezrobocia. Do tego dochodzą jeszcze podatki i inne opłaty, jakie obciążają przedsiębiorców, a także skomplikowane prawo, czyli wszystko, co przeszkadza w jak najbardziej wydajnym funkcjonowaniu firm. Stąd też można spotkać kraje, gdzie mimo wysokiej płacy minimalnej bezrobocie jest na niskim poziomie (w Luksemburgu płaca wynosi 1801 euro brutto, a bezrobocie wśród osób w wieku produkcyjnym wynosi 5,2% i jest najniższe w UE). Nie jest to jednak żaden dowód na to, że płaca minimalna nie ma wpływu na wzrost bezrobocia. W zdecydowanej większości przypadków zbieżność między wysokością najniższej pensji a wysokim bezrobociem jest zbyt wyraźna, aby mieć co do tego wątpliwości.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.forsal.pl