U wybrzeży Szkocji Royal Navy zatrzymała statek z ładunkiem uzbrojenia dla reżimu syryjskiego. Jednostka płynęła z Kaliningradu. Transportowiec MV Alaed płynął z portu w Kaliningradzie do Syrii. Na jego pokładzie znajdowały się rosyjskie śmigłowce Mi-25, które w Rosji przeszły naprawy serwisowe.
Brytyjczycy śledzili statek od dłuższego czasu. Podejrzewali, że na jego pokładzie znajduje się sprzęt wojskowy dla armii syryjskiej, która toczy walki z opozycją.
Wesprzyj nas już teraz!
– Poinformowano nas o tym, że Alaed przewozi broń do Syrii. Poinformowaliśmy już armatora, że jego ubezpieczenie zostało automatycznie wstrzymane ze względu na charakter rejsu – poinformowała firma Standard Club, która zaopatruje statki w niezbędne do żeglugi ubezpieczenie. „Daily Telegraph” podaje, że Londyn przyznał iż to MI5 poinformowało Standard Club, że ubezpieczanie MV Alaed może stanowić złamanie sankcji unijnych.
Po spotkaniu z jednym z okrętów brytyjskiej marynarki na wodach holenderskich statek zmienił kierunek rejsu i skierował się ku Szkocji. W ten sposób znacznie zboczył z kursu, co potwierdziło podejrzenia co do jego ładunku.
Jednostka kierowała się do portu Tartus, gdzie znajduje się rosyjska baza wojskowa. Przez Bałtyk, wokół wybrzeży Francji i Hiszpanii miał dotrzeć na Morze Śródziemne i dalej do Syrii. Przewożenie uzbrojenia i sprzętu wojskowego dla Syrii jest nielegalne po wprowadzeniu sankcji UE wobec tego kraju.
Rosja i Syria utrzymują tradycyjnie, od czasów Zimnej Wojny, bardzo bliskie stosunki. Będąca sojusznikiem Iranu Syria jest również sojusznikiem Rosji, od której od dziesięcioleci kupuje ogromne ilości sprzętu wojskowego. Uzbrojenie jest też serwisowane na terytorium Rosji. Broń początkowo pożytkowany na kolejnych wojnach z Izraelem, obecnie używany jest do walki z demonstrantami, którzy od przeszło roku protestują przeciwko dyktaturze Baszara al-Assada.
Źródło: Polskie Radio
luk