Z sondażu zleconego przez pełnomocnika rządu ds. równego traktowania Agnieszki Kozłowskiej jasno wynika, że prawie dwie trzecie Polaków opowiada się przeciwko zalegalizowaniu związków jednopłciowych. Nie ma społecznego przyzwolenia, by pederaści i lesbijki mogli w majestacie prawa drwić z prawa naturalnego i rodziny.
Na nic zdaje się lewacka propaganda, która od wielu lat wylewa się z popularnych środków przekazu, mająca na celu dokonania rewolucyjnych zmian w światopoglądzie Polaków. Wciąż i na przekór „postępowcom” dla bardzo wielu z nich małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Pewnym sukcesem tej „inżynierii społecznej” podejmowanej przez lewicę, jest wysoki stopień akceptacji dla związków partnerskich osób heterosekulanych. Wynosi on aż 71 procent, trzeba jednak podkreślić, że mowa tu o związku mężczyzny i kobiety a nie o wynaturzonym związku między osobami tej samej płci.
Wesprzyj nas już teraz!
Homolobby jednak coraz dalej wyznacza granicę akceptacji dla swoich działań. Obecnie jest nim zgoda na adopcje dzieci przez dewiantów. Tu jednak czeka ich pełne rozczarowanie, 73 procent Polaków mówi zdecydowane „nie” dla tego procederu, który demoralizuje najmłodszych.
Mimo, że oenzetowskie gremia takie jak Rada Praw Człowieka naciskają na Polskę by zalegalizowała związki dewiantów, a homolobby nie szczędzi funduszy na propagandę zmiękczającą opinię publiczną, Polacy w dużej mierze są odporni na te zjawiska.
Źródło: fronda.pl
luk