Syria rozpoczęła powolne zstępowanie do piekieł – tak sytuację w tym kraju ocenił nuncjusz apostolski w Damaszku. Abp Mario Zenari zwrócił uwagę nie tylko na dewastacje materialne, ale również na poranione w tym konflikcie serca Syryjczyków.
W jego przekonaniu wszystko to wpływa na dezintegrację duszy społeczeństwa, grożąc wybuchem nienawiści między różnymi frakcjami tego konfliktu, który może trwać przez dziesięciolecia. Watykański dyplomata wyraził jednak nadzieję na pokój w Syrii.
Wesprzyj nas już teraz!
Niemniej jego niepokój budzi użycie w tym konflikcie dzieci służących jako „żywe tarcze” lub „młodociani żołnierze”. Jego zdaniem przestępstw tych dopuszczają się zarówno rebelianci, jak i wojska reżimu Asada. Obroną syryjskich dzieci winna zająć się ONZ, ponieważ są to zbrodnie nie do przyjęcia – zaapelował nuncjusz w Damaszku. Duży niepokój budzi również wojna propagandowa, której skutkiem jest dezinformacja.
Zdaniem watykańskiego dyplomaty tylko dialog może prowadzić do realnych rezultatów. Abp Zenari zaapelował do państw chrześcijańskich i wspólnoty międzynarodowej, by nie izolowały Syrii.
Źródło: RV
luk