Projekt autorstwa SLD, który właśnie trafił do laski marszałkowskiej, przewiduje likwidację Instytutu Pamięci Narodowej i zniesienie obowiązku składania oświadczeń lustracyjnych. Kompetencje IPN miałyby przejąć: Archiwum Państwowe, prokuratura oraz minister kultury.
Jak wynika z projektu, Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych miałby realizować zadania i kompetencje w zakresie ewidencjonowania, gromadzenia, przechowywania, opracowywania, zabezpieczania, udostępniania i publikowania dokumentów organów bezpieczeństwa państwa, a także Trzeciej Rzeszy Niemieckiej i ZSRR.
Wesprzyj nas już teraz!
Zgodnie z projektem postkomunistycznej lewicy, która od początku działalności IPN nie ukrywała swej wrogości wobec tej instytucji, w ramach Archiwum Państwowego powstałoby specjalne „archiwum obywatelskie”, gdzie znalazłyby się materiały gromadzone dotychczas w IPN. Dyrektor Archiwum wybierany byłby w otwartym konkursie, a następnie powoływany przez ministra kultury.
Jak można wyczytać w projekcie SLD, każdy miałby prawo wystąpić do Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych z wnioskiem o udostępnienie do wglądu kopii akt dotyczących jego osoby, znajdujących się w „archiwum obywatelskim”. W razie odmowy dostępu do materiałów zgromadzonych w tym archiwum, można byłoby odwołać się do ministra kultury, a potem do sądu administracyjnego.
Według projektu SLD każdy miałby prawo załączenia do zbioru dotyczących go dokumentów własne uzupełnienia, sprostowania, uaktualnienia, wyjaśnienia oraz dokumenty lub ich kopie.
Źródło: rp.pl
pam