Z najnowszego sondażu TNS wynika, iż za wejściem Polski do strefy euro jest zaledwie… 12 procent naszych rodaków. Ponad połowa uważa jednocześnie, iż wprowadzenie wspólnej waluty będzie dla naszego kraju niekorzystne, zaś ponad jedna czwarta jest zdania, iż zamiana złotego na unijny pieniądz w ogóle nie powinna nastąpić.
Ponad jedna piąta badanych z kolei (22 procent) twierdzi, że zamiana złotówki na euro nie będzie ani korzystna, ani niekorzystna. W porównaniu z poprzednim sondażem z lutego odsetek sceptyków wzrósł o 3 punkty procentowe, zaś zwolenników spadł o 1 punkt.
Wesprzyj nas już teraz!
Blisko trzy czwarte Polaków obawia się, że ewentualne wejście do strefy euro będzie miało negatywny wpływ na sytuację ich gospodarstw domowych, natomiast odmiennego zdania jest zaledwie 9 procent badanych.
58 proc. badanych, o 5 punktów więcej niż podczas poprzedniego badania uważa, że przyjęcie euro będzie niekorzystne dla polskiej gospodarki. O tym z kolei, że będzie miało wpływ korzystny, przekonana jest blisko jedna piąta badanych (18 procent). Wreszcie, niecałe 40 procent ankietowanych jest zdania, że Polska powinna przyjąć euro najwcześniej w 2015 roku, podczas gdy za wcześniejszym od tej daty wejściem Polski do strefy jest zaledwie 13 procent badanych. Jak wspomniano na początku, ponad jedna czwarta badanych (28 procent) uważa, że zamiana złotego na euro nie powinna nastąpić nigdy. Ten odsetek zapewne będzie się zwiększał, oczywiście do czasu kiedy nadejdzie kres istnienia europejskiej waluty, o którym mówią już nie tylko ludzie „chorzy z nienawiści do UE”, ale i tzw. poważni komentatorzy, i wówczas problem poruszany w ankiecie jakby sam się rozwiąże.
Cóż, wydaje się, iż nasi rodacy mają do euro stosunek rozsądny, taki, jak w anegdocie: czy popierasz przyjęcie euro? – Tak, w każdej ilości.
Piotr Toboła
