Polska spółka KGHM Polska Miedź poinformowała, ustami swojego prezesa, Herberta Wirtha, że według wstępnych wyników badań przeprowadzonych w obrębie należącego do spółki kanadyjskiego złoża Victoria, znajdują się tam spore ilośc platyny i palladu.
Prezes KGHM jest pełen optymizmu, ponieważ złoże nie jest duże, ale za to bogate we wspomniane surowce, zatem pozyskiwanie ich byłoby ekonomicznie uzasadnione. Również jakość rudy jest, według Wirtha, wysoka.
Wesprzyj nas już teraz!
Złoże Victoria, o którym mowa, jest w całości własnością KGHM International. Prezes KGHM już w ubiegłym tygodniu informował, że ostatnie wiercenia w rejonie Sudbury w Kanadzie, gdzie realizowany jest projekt Victoria – budowy kopalni niklu i miedzi – świadczą, że platyny i palladu może być tam dużo więcej. Wyniki badań poszukiwawczych na złożu Victoria mają być wręcz „fenomenalne jak na warunki kanadyjskie”. Piotr Wojda, wiceprezes spółki Mennica Wrocławska, zaprezentował niedawno raport o potencjale inwestycyjnym platyny i palladu. Podkreślił, że oba metale bardzo rzadko występują w przyrodzie. Popyt inwestycyjny na platynę rośnie, co będzie sprzyjało jej atrakcyjności jako lokaty kapitału.
Platyna jest jednak dużo bardziej podatna na warunki rynkowe, niż złoto. Jej ceny ulegają znacznym wahaniom ze względu na wykorzystanie przemysłowe i związaną z nim, zmieniającą się koniunkturę, a także dość niewielki rynek – w 2010 roku wydobyto niecałe 170 ton platyny, palladu zaś – 200 ton. Odpowiednio aż 40% i 58% tych metali zostało wykorzystanych w tym samym roku do produkcji katalizatorów.
Ponadto, dużą rolę odgrywają czynniki geopolityczne, związane z obydwoma surowcami. Niemal połowa światowych zasobów palladu pozyskiwana jest na terenie Rosji, której nieobce są metody szantażu surowcowego. Około jednej trzeciej światowego wydobycia palladu ma miejsce w Republice Południowej Afryki, która z kolei jest światowym liderem wydobycia platyny (75%). Rosnąca rola związków zawodowych w RPA podnosi koszty wydobycia, zaś eksport metali szlachetnych z obu państw do Chin wpływa na mniejszą ich dostępność na Zachodzie.
Pomimo tego, że inwestycje w tak cenne metale, jak platyna i pallad powinny, zdaniem Piotra Wojdy, jedynie uzupełniać portfel inwestycyjny, ich posiadanie w czasie załamania gospodarczego, które rządy, jak zresztą widzimy w Europie, zamierzają zwalczać dodrukiem pieniądza, będzie bardzo korzystne, ponieważ surowce przemysłowe dają sobie świetnie radę podczas inflacji.
Tomasz Tokarski
Źródło: www.bankier.pl, www.rynekzlota24.pl