24 maja 2012

Na jakich wzorcach wychowywały się dawne pokolenia żon i matek, że w skrytości i pokorze umiały najznakomiciej wypełniać swe powołanie? Czy rzeczywiście obowiązki współczesnej, katolickiej żony i matki są inne lub cięższe, czym można by było tłumaczyć rozliczne braki w ich wypełnianiu? Czy może to duchowe i intelektualne lenistwo sprawia, że młode kobiety odrzucają wzorce, na których winny budować swą kobiecość i rozumienie powołania żony i matki?

 

Obserwowany na niemal wszystkich polach życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego kryzys rodziny związany jest nierozerwalnie z kryzysem kobiecości. Współczesna kobieta – bombardowana rewolucyjnymi ideologiami i coraz częściej im ulegająca, staje się nie tylko istotą poranioną i niezdolną do podjęcia przypisanych jej obowiązków, lecz również stanowi gorszący przykład dla dziewcząt wkraczających w dojrzałe życie. W dobie walki o czystość obyczajów, o poszanowanie przywilejów i obowiązków katolickich kobiet, potrzeba nam powrócić do pięknych wzorców żon i matek, które winny stać się drogowskazem dla młodych dziewcząt, szczególnie tych, które przygotowują się do podjęcia małżeńskich obowiązków.

Wesprzyj nas już teraz!

 

List dla kolejnych pokoleń

 Niewątpliwym przykładem pełnej cnót żony i matki jest Zofia Zamoyska, żona Stanisława, córka Adama Kazimierza Czartoryskiego – generała ziem podolskich i księżnej Izabeli z Flemingów. Ta „anielska dusza w ciele pełnym uroku”, jak pisał o ordynatowej Zamoyskiej Stefan Kieniewicz, wyróżniała się nie tylko fizycznym pięknem (uroda Zofii podziwiana była w całej Europie) lecz szczególnie szlachetnością ducha i cnotliwym, pełnym chrześcijańskiej surowości życiem. W domu Zamoyskich pielęgnowane były na wskroś katolickie zasady życia rodzinnego i społecznego. Staranne wychowanie w miłości do Boga, szczera troska o losy Ojczyzny oraz codzienna praca nad uszlachetnieniem charakteru i wyrobieniem silnej woli, zajmowały poczesne miejsce w wychowaniu licznego potomstwa Zamoyskich. W dzisiejszej dobie szczególnie warto zwrócić uwagę na surowość obyczajów, która bezwzględnie przestrzegana była w domu Zamoyskich.

 

Niezmiernie cennym w obliczu wyżej przytoczonych faktów jawi się nam ocalały list Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej do córki Jadwigi, który otrzymała od matki w dniu zaślubin. Ordynatowa Zamoyska spisała w nim przemyślenia na temat obowiązków przynależnych młodej mężatce oraz szereg cennych rad, które uchronić miały Jadwigę przed błędami, o jakie przecież nietrudno w pierwszych chwilach małżeńskich radości i uniesień. Rady Zofii Zamoyskiej stanowiły najcenniejszy po wierze dar, jaki otrzymać może córka od swych rodziców.

 

List ordynatowej odczytywany po wielokroć przez Jadwigę Sapieżynę, przekazany został Marii Popiel z Zamoyskich, która następnie najprawdopodobniej podarowała go Jadwidze z Działyńskich Zamoyskiej. Jadwiga z Zamoyskich Sapieżyna w liście do Marii pisała o przekazanych jej przez matkę radach: „są tak piękne, tak użyteczne młodej mężatce, że pragnęłam je tobie udzielić w nadziei, że z nich nieraz zaczerpniesz dobre natchnienie i wskazówki do postępowania”. Widzimy zatem, jak wielką wartość dla kolejnych pokoleń kobiet stanowiły zapiski ordynatowej Zofii. Również w oczach współczesnych kobiet, treść listu Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej winna mieć wartość nieprzemijającą.

 

Bóg przede wszystkim

 Zbiór rad prawdziwie katolickiej matki otwiera ta najważniejsza. Zamoyska pisze: „przede wszystkim będę ci mówiła o Bogu! Bądź zawsze wierną Jego prawu, bądź pobożną. Zbawiciel powiedział: czuwajcie i módlcie się – łącz więc bez ustanku te dwa obowiązki przez Niego samego przepisane. (…) Czuwaj nad sobą sama, walcz ze swymi ułomnościami, staraj się poprawić, opieraj się złym usposobieniom, nie czyń drugim czego byś nie chciała, aby tobie czyniono; wypełniaj wiernie obowiązki położenia w jakim Cię Bóg umieścił, to jest pierwsza rada.”

 

Zamoyska mimo, iż wychowała swe dzieci w głębokim poszanowaniu zasad Świętej Wiary nie omieszkała swej córce raz jeszcze przypomnieć, co stanowi fundament życia każdego człowieka. Jakże trudno jest dziś odnaleźć podobną postawę rodzicielską! Katolickie wychowanie dzieci stanowiło od zawsze nie tylko niezbywalny i chwalebny obowiązek rodziców, lecz także zapewniało prawidłowy rozwój duchowy i intelektualny młodemu człowiekowi. Tylko prawidłowo uformowana osoba jest w stanie z godnością dźwigać trudy doczesnego życia tak, by ostatecznie zasłużyć na zbawienie i poprowadzić ku niemu innych. Dzięki właściwemu pojęciu i podejściu do dóbr doczesnych katolickie wychowanie zapewniało również dobrobyt materialny. Fakt ten i Boże błogosławieństwo pozwalało arystokratycznym rodom fundować budowę katolickich świątyń, wspierać materialnie parafie i zakony. W murach tych ostatnich prowadziło świątobliwe życie wiele synów i córek arystokratów.

 

Ordynatowa Zamoyska wiedziała, że nabywanie cnót to proces nieustannej pracy nad sobą, kształtowanie charakteru i silnej woli. To codzienna walka nie tylko o duszę własną lecz również dusze osób, dla których nasze życie stanowi przykład do naśladowania. Jak wielka to odpowiedzialność! „Czuwaj nad sobą sama, walcz ze swymi ułomnościami, staraj się poprawić, opieraj się złym usposobieniom” to przepis na wykształcenie w sobie prawdziwej doskonałości chrześcijańskiej. Matka Jadwigi dokonuje głębokiej analizy ludzkiej natury i przedstawia konkretne sposoby leczenia jej ułomności. Z naciskiem również zaznacza, że praca nad sobą tylko wtedy będzie owocować, gdy oparta zostanie na Bożej łasce. Prawda ta odrzucana jest dziś ze wstrętem, praca nad sobą kojarzona jest nie z duszą lecz ze sferą cielesną (kult ciała). Podobną postawę prezentuje dziś również wielu katolików. Obserwować ją mogliśmy podczas Wielkiego Postu, kiedy podejmowane wyrzeczenia polegały najczęściej na odmówieniu sobie słodyczy lub kawy.

 

Powinności stanu

 Szczególnie ważne dla współczesnych kobiet stają się dalsze słowa autorki Rad – „wypełniaj wiernie obowiązki położenia, w jakim Cię Bóg umieścił”. Jakież proste to słowa, logiczne i jak bardzo dziś nieznane. Nieznane jest dziś pojęcie obowiązków stanu, czyli świadomość powinności, jakie wynikają z aktualnego położenia życiowego. Lecz by móc odczytać obowiązki stanu należy wpierw zrozumieć jego istotę. Zamoyska pisała do Jadwigi o obowiązkach małżonki i w przyszłości matki. Dziś koniecznym staje się przypomnienie istoty sakramentu małżeństwa i nade wszystko podległości, jaką żona winna jest mężowi. Obowiązkiem stanu małżonki nie jest praca zawodowa, kariera, zapewnienie dobrobytu materialnego, bezpieczeństwa. Obowiązkiem i przywilejem żony jest posłuszeństwo mężowi, troska o niego i dom rodzinny, zapewnienie szlachetnej i przepełnionej duchem katolickim atmosfery w domu i troskliwe staranie o własne zdrowie, którego zachowanie potrzebne jest jej przyszłemu macierzyństwu. Powinności te pozostają nie tylko koniecznymi do wypełnienia, lecz również są gwarantem szczęśliwego życia.

 

Warto pochylić się i zastanowić nad cennymi radami Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej – wspaniałej katolickiej żony i matki jedenaściorga dzieci . Oby przykład jej życia stał się pożądanym i powszechnie naśladowanym w naszej Ojczyźnie.

 

 

Justyna Kinga Stępkowska

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram