Ruch homoseksualny w Stanach Zjednoczonych zaczął stosować odmienną taktykę. W związku ze sromotną porażką, jaką lobbyści homoseksualni ponieśli próbując zalegalizować „homo-małżeństwa” poprzez zorganizowanie referendów stanowych, teraz przenieśli się do rad miejskich. Wspierający ich przedstawiciele lokalnej władzy mają za zadanie przeforsować rozporządzenia przyznające szereg przywilejów pederastom, lesbijkom, biseksualistom i transwestytom.
Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że nie powiódł się manewr zorganizowania referendów stanowych w sprawie legalizacji „homo-małżeństw. Nawet w bardzo liberalnych stanach, np. w Kalifornii i Północnej Karolinie, głosowanie zakończyło się porażką promotorów homoseksualizmu. Obywatele amerykańscy zdecydowanie wypowiedzieli się przeciwko legalizacji sprzecznego z prawem naturalnym tzw. małżeństwa osób tej samej płci. W związku z tym lobbyści wpadli na pomysł, by ideę „homo-małżeństw” i praw pederastów przeforsować na poziomie lokalnym.
Wesprzyj nas już teraz!
Wyborcy często nie są świadomi problemów rozstrzyganych pod ich nosem. Większą uwagę przywiązują do kwestii państwowych i narodowych. Lokalnych wyborców interesują sprawy podstawowe: utrzymanie ulic, parków, służb użyteczności publicznej itp. Rzadko spodziewają się, by wątpliwe moralnie kwestie homoseksualnego stylu życia były podnoszone w ich radach miejskich. Ruch homoseksualny stara się wykorzystać tą sytuację, próbując przeforsować antydyskryminacyjne rozporządzenia i uchwały, które mogą mieć wielkie konsekwencje dla kościołów, stowarzyszeń prywatnych i firm.
Proponowane uchwały przepisy kwestionują biologiczny podział na płcie. Przykładowo w mieście Salina w stanie Kansas zaproponowano rozporządzenie przyznające status chroniony osobom dyskryminowanym ze względu na „orientację seksualną i tożsamość płciową”. „Orientację seksualną” zdefiniowano jako „rzeczywisty lub zauważalny męski lub żeński heteroseksualizm, homoseksualizm lub biseksualizm, widoczny ze względu na skłonności praktykowane lub wyrażane”. „Tożsamość płciowa” była definiowana jako „posiadanie lub wyrażanie własnego wizerunku lub tożsamości, która nie jest tradycyjnie związana z jakąś płcią”.
Takie uchwały będą stanowić ogromne zagrożenie dla wolności Kościoła. Wspólnoty parafialne, posiadające swoje sale przeznaczone na wynajem, nie będą mogły odmówić ich udostępnienia np. pederastom. Tego typu propozycje uchwał nie należą do rzadkości w USA. Skandaliczne akty prawne już zostały przyjęte np. w Nowym Jorku, w Topeka, w uniwersyteckim miasteczku Lawrence, w którym prorodzinni działacze mieli bardzo mało czasu na zorganizowanie opozycji. Podobne rozporządzenia zaproponowano w Salina i Hutchinson, w Wichita i w Pittsburgu.
Społeczności w Nebrasce, na Florydzie, w Pensylwanii i Utah stoją przed podobnymi wyzwaniami. Wiele takich uchwał może być nieznanych szerszej opinii publicznej. Najlepszą obroną przed tymi aktami prawnymi jest jak najszybsze ich upublicznienie i sprawne zorganizowanie protestu, słanie petycji, pisanie listów, e-maili i organizowanie pikiet w obronie wiary oraz rodziny.
Źródło: tfp.org
AS