O barbarzyńskim niszczeniu dóbr kultury chrześcijańskiej i prześladowaniu wyznawców Chrystusa w okupowanej przez Turków części Cypru mówiono 10 maja na forum Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Chrześcijan na Świecie. Dramatyczną sytuację referowali ambasador Cypru w Polsce oraz eksperci z tego kraju.
Ambasador Cypru w RP Andreas Zenonas podkreślił, że od 1974 r., czyli od czasu okupacji północnej części Cypru, Turcja realizuje politykę utrwalenia podziału wyspy oraz zacierania śladów i niszczenia kulturowego dziedzictwa, tak aby odeszło ono w niepamięć. Ambasador oskarżył rząd turecki o systematyczne łamanie praw człowieka oraz niszczenie zabytków kultury. Wspomniał również o przypadkach zakazu odprawiania liturgii prawosławnej. Zdaniem Andreasa Zenonasa sytuacja chrześcijan w okupowanej części Cypru pogarsza się. Masowo opuszczają oni wyspę. W chwili inwazji w północnej części Cypru żyło 20 tys. Greków cypryjskich, obecnie jest ich tam tylko 338.
Wesprzyj nas już teraz!
Archeolog i historyk sztuki, dokumentujący los sakralnych zabytków w północnej, zajętej przez Turków części wyspy – dr Charalampos Chotzakoglou, poinformował, że znajduje się tam 550 świątyń i innych obiektów religijnych. Są one niszczone albo zamieniane na meczety, obiekty wojskowe, stajnie, magazyny, toalety, hotele, restauracje, nocne lokale. Dr Chotzakoglou podkreślił z wielkim naciskiem, że zabytki sakralne nie są jedynie dziedzictwem prawosławnym i cypryjskim, ale całej ludzkości. Akcentował również, że jest to wspólny dramat chrześcijan, bo niszczone są również świątynie katolickie i protestanckie. Jako przykład podał los trzech kościołów katolickich zamienionych na pizzerię, łaźnię i budynek do hodowli psów oraz świątyni templariuszy przekształconej w klub nocny.
– Sytuacja jest o tyle trudna, że od 40 lat zabytki i miejsca kultu są niezabezpieczone, i pozwala się na to, aby się rozleciały i całkowicie zniknęły z powierzchni ziemi – alarmował dr Chotzakoglou. Cerkiew cypryjska ma środki przeznaczone na restaurację niszczejących zabytków, ale nie pozwala na to rząd turecki.
W prasie tureckiej pojawiają się ogłoszenia, że np. można kupić za 32 tys. funtów świątynię razem z cmentarzem. Ponadto wiele bezcennych zabytków zostało ukradzionych i wywiezionych za granicę.
Dyrektor słynnego Muzeum Bizantyjskiego w Nikozji, Ioannis Eliades, mówił o staraniach rządu cypryjskiego, aby te zabytki odzyskać. W tym kontekście dyrektor wspomniał o szlachetnym geście papieża Benedykta XVI, który z okazji swojej pielgrzymki na Cypr ofiarował wykupione przez Watykan pochodzące z tej wyspy mozaiki, ikony i krzyże.
Prawosławny poseł Eugeniusz Czykwin, inicjator spotkania, mówił o potrzebie uwrażliwiania na te sprawy Polaków udających się na wakacje na Cypr.
Przewodniczący zespołu, senator Jan Filip Libicki, poinformował, że mimo dwukrotnych starań polskim parlamentarzystom nie udało się doprowadzić do spotkania z ambasadorem Turcji w Polsce. Zadeklarował pomoc w zorganizowaniu w polskim parlamencie wystawy, obrazującej niszczenie dóbr kultury chrześcijańskiej w polskim parlamencie. Senator Libicki poparł także pomysł, aby powstał wspólny zespół parlamentarzystów polskich i cypryjskich.
KAI
ged