Uniwersytet Vanderbilt zakazał działalności organizacji katolickich studentów. Studenci nie chcieli się podporządkować absurdalnym żądaniom.
Organizacja świeckich studentów-katolików, odbierających edukację na prywatnym uniwersytecie w Tennessee, padła ofiarą politycznej poprawności. Jak informuje rzecznik uczelni, Uniwersytet Vanderbilta przyjął nową politykę antydyskryminacyjną, którą realizować mają wszystkie studenckie grupy i stowarzyszenia. Według nowych wytycznych, każdy wychowanek tej uczelni musi być dopuszczony do uczestnictwa w zarejestrowanych organizacjach studenckich. Oznacza to w praktyce, że katoliccy studenci musza dopuścić do członkowstwa i kierownictwa także studentów innych wyzwań… a także antyklerykałów.
Wesprzyj nas już teraz!
Żądania te wywołały oburzenie i falę protestów. Jak stwierdzili członkowie grupy „Vanderbilt Catholic”, w tej sytuacji nie pozostaje im nic innego, jak tylko zrezygnować ze wsparcia uczelni. To jednak nie koniec kłopotów. Władze zażądały usunięcia z nazwy grupy samego odniesienia do uczelni. Jak argumentuje rzecznik, nazwa „Vanderbilt” przysługuje odtąd tylko organizacjom realizującym wytyczne.
Duszpasterz studentów, ksiądz John Baker, stawia sprawę jasno. – Jedyną nazwą, jaka jest dla nas ważna, jest imię Jezusa Chrystusa. Nie sądzę, aby byli nam w stanie to odebrać. Jak ocenia duchowny:- Cała ta polityka szkodzi samej misji uniwersytetu. Ale uniwersytetowi zależy na tym, by pójść tą drogą. W całej tej sytuacji władze uniwersyteckie starannie ignorują zasadniczą kwestię: wolność sumienia i wyznania studentów. Co w tej sytuacji także warto odnotować, grupa „Vanderbilt Catholic” otwarcie opowiedziała się w ciągu ostatnich miesięcy po stronie wierzących i episkopatu w konflikcie z administracją Obamy.
Przyjęte przez uczelnię regulacje antydyskryminacyjne są same w sobie dyskryminujące. Jak zauważa ksiądz Baker, władze „twierdzą, że religia może być tolerowana – szczerze mówiąc – tylko wtedy, kiedy nie jest traktowana poważnie. (…) Ale jeśli się im odpowie: nie, to że jesteśmy katolikami ma tak naprawdę fundamentalne znaczenie dla naszej organizacji – to wtedy nie jesteśmy już mile widziani na terenie kampusu”.
Jak zapowiedział duchowny i studenci, katolicy nie zaprzestaną działalności mimo wrogości i utrudnień. W każdy wtorek i piątek, na terenie kampusu odmawiają publicznie różaniec w intencji studentów i pracowników uczelni.
Źródło: catholicnewsagency.com
mat