W powtórzonych wyborach prezydenckich w Osetii Południowej zwyciężył były szef tamtejszego KGB, popierany przez Moskwę, Leonid Tibiłow. Poparło go prawie 54 proc. obywateli.
Eksperci przewidują, że Tibiłow będzie dążył do ściślejszej współpracy z Rosją. Jego konkurentem był Dawid Sanakojew, który łatwo pogodził się z porażką i pozdrowił nowego prezydenta Osetii.
Wesprzyj nas już teraz!
Wybory prezydenckie w Osetii odbyły się drugi raz w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. W ubiegłym roku zwycięstwo odniosła opozycjonistka, Ałła Dżiojewa. Jednak Sąd Najwyższy unieważnił jej wybór. Dżiojewa nie zgadza się z takim werdyktem i deklaruje, że została wybrana uczciwie.
Wyborów w Osetii nie uznaje Gruzja i wiele innych krajów świata. Tbilisi straciła panowanie nad tym regionem kiedy wkroczyły tam wojska rosyjskie, naruszając integralność terytorialną gruzińskiego państwa.
Źródło: polskieradio.pl
ged