Francuski rząd ma pomysł na nowe źródło oszczędności – światła neonowe, wystawowe i biurowe mają gasnąć na czas od pierwszej w nocy do szóstej rano. Zmiany mają wejść w lipcu tego roku.
Przedstawiciel protestujących właścicieli sklepów stwierdził, że marki przestaną być w ten sposób widoczne, co wpłynie na sprzedaż, a ponadto, że spowoduje to problemy z ochroną i bezpieczeństwem obiektów. Handlarze proponują reagujące na ruch fotokomórki.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomysł ma, według zamierzeń, przynieść 170 milionów euro oszczędności rocznie. Rzecz jasna, jest również przyjazny dla środowiska, ponieważ przyczyni się do zmniejszenia emisji CO2.
Ciekawe, że francuski rząd nie zdecyduje się na zredukowanie rozbudowanego systemu zasiłków, głównie dla muzułmańskich przybyszy z Afryki, którzy niedługo sprawią, że Francuzi będą mniejszością we własnym kraju.
Ubiegający się o reelekcję w tym roku Nicolas Sarkozy na pewno nie zdecyduje się jednak na taki krok, bo na pewno obliczył już sobie, że protesty w sprawie gaszenia świateł na noc w mniejszym stopniu uszczkną jego elektorat, niż stałoby się to w przypadku zlikwidowania czy znacznego zredukowania świadczeń pomocy społecznej. In plus poskutkuje wszakże ekologiczne uzasadnienie projektowanych oszczędności. Swoją drogą, pomysł ten świadczy o pewnym zdeterminowaniu francuskich władz w poszukiwaniu dodatkowych środków.
Tomasz Tokarski
Źródło: http://www.thelocal.fr