23 marca 2012

Indie: chrześcijanie wciąż mordowani w stanie Orissa

(fot. DANISH ISMAIL / REUTERS / FORUM)

Według Światowej Rady Chrześcijan Indyjskich wysoka liczba uniewinnień w związku z pogromem chrześcijan w 2008 roku zachęciła hindusów do nękania społeczności chrześcijańskiej.
 

W wyniku trwających około miesiąca pogromów chrześcijan w Orisie zginęło niemal 100 osób. Około 5 tys. domów oraz 350 kaplic i wiele instytucji kościelnych zostało zniszczonych lub spalonych. 50 tys. osób straciło dach nad głową. Wszystko to działo się w roku 2008.

 

Wesprzyj nas już teraz!

Dwanaście osób zostało skazanych na kary kilkuletniego więzienia za spalenie domostw chrześcijan w kilku wioskach dystryktu Kandhamal. Sąd uniewinnił jednak 46 innych, między innymi 10 osób oskarżonych o morderstwo i spalanie domów. Orzeczenie sądu przyjęte zostało przez indyjskich chrześcijan z ogromnym rozczarowaniem.

 

Od początku bieżącego roku w stanie Orissa zostało zabitych sześciu chrześcijan. W marcu zginęli Suryakant Nayak, anglikanin z wioski Bakingia (Kandhamal) i Goresa Mallick, katolik z wioski Salimagocha (Ganjam). – Co nas przeraża to fakt, że rząd nie interesuje się zabójstwami Chrześcijan w stanie Orissa, a policja prowadzi śledztwa bardzo wolno i niedbale – mówi Sajan George, przewodniczący Światowej Rady Chrześcijan Indyjskich.

 

Ostatnie morderstwa były szczególnie makabryczne. Suryakant Nayak zaginął 2 marca. Po podjęciu pewnej sumy pieniędzy w Raika, poszedł wraz swoją matką i trzema córkami załatwiać swoje sprawy, a później wracał do domu. Zatrzymał się niedaleko miejsca gdzie mieszka, aby się czegoś napić, a jego matka i córki poszły dalej.

 

Świadkowie twierdzili później, że widzieli go jak leżał pijany na ziemi. Jego posiniaczone ciało zostało znalezione cztery dni później w studni niedaleko miasta Raikia. Ręce i nadgarstki były złamane. Usta były opuchnięte i brakowało niektórych zębów. Wszystkie te ślady wskazywały na walkę. Jednak policja nie rozpoczęła jeszcze dochodzenia w sprawie morderstwa.

 

Z kolei 3 marca pięćdziesięcioletni Goresa Mallick, który pięć miesięcy temu nawrócił się na katolicyzm, spotkał grupę 15 hindusów z sąsiedniej wioski. Mężczyźni podcięli mu gardło i spalili jego ciało w lesie. Rodzina znalazła jego szczątki następnego dnia. Policja zaaresztowała domniemanych morderców, którzy usprawiedliwiali morderstwo oskarżając ofiarę o „praktykowanie czarów”.

 

Według Światowej Rady Chrześcijan Indyjskich, „wysoka liczba uniewinnień i mało wyroków skazujących w związku z pogromem chrześcijan w 2008 roku tylko zachęciła nacjonalistów hinduskich. Oni czują, że są nietykalni i przez to mogą bezkarnie zastraszać mniejszość chrześcijańską”. Fakt, że „w prowincji Kandhamal nie udało się postawić hinduskich ekstremistów przed sądem” a „chrześcijanie są usuwani poza nawias społeczeństwa”.

 

Źródło: pkwp.org

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram