Przedstawiamy subiektywny przegląd spraw niezwykle istotnych dla świata w przyszłym roku. Zapowiadają się ciekawe, ale również i niebezpieczne, wydarzenia w Polsce, Europie, ale i w Stanach Zjednoczonych i na Bliskim Wschodzie. Bardzo poważna próba czeka również Kościół.
Polska
Wesprzyj nas już teraz!
W naszej ojczyźnie najważniejsza rozgrywka toczyć się będzie o utrzymanie władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Wściekłość ataków z jakimi musiała zmierzyć się nowa władza pozostaje wyjątkowa na skalę historii III RP. Skowyt mediów, ale i opozycji wspieranej przez przyzwyczajony do swoich ludzi u władzy establishment biznesu, sądów i służb specjalnych będzie jeszcze narastał, wywołując w Polsce atmosferę wojny domowej, a za granicą wrażenie dokonującego się u nas zamachu stanu. Sytuacja jest rzeczywiście poważna – gdyż wyborczy triumf PiS-u okazał się poważniejszy, niż zakładano. Samodzielne rządy partii określającej się jako prawicowa są nie do pomyślenia dla stroicieli fortepianów światowej rewolucji. Może nawet skończyć się na zaprowadzeniu porządku przez bratnią pomoc Unii Europejskiej, która wszak przewiduje użycie „wszelkich środków”, gdy tylko demokracja w którymś z państw członkowskich wyda się brukselskim urzędnikom zagrożona.
Jeżeli jednak rząd PiS-u trwać będzie nieprzerwanie, jego działalność będzie musiała podlegać nie tylko lewicowej, ale i prawicowej kontroli. Wszystkim zwolennikom prawicy sprawia niesłychaną radość obserwowanie tak żywiołowo wyrażanego niezadowolenia przedstawicieli starego układu, ale muszą również uważnie obserwować działania PiS, próbując wymóc na tej partii wykorzystanie posiadanej władzy do przeprowadzenia chociażby częściowej kontrrewolucji. Niektóre działa rządu na to wskazują – minister Gowin rozprawia się z gender-periodykami paranaukowymi, minister Gliński z niemoralnością w teatrach a sądy mają stracić prawo do odbierania dzieci rodzicom z powodu biedy. Czy jednak PiS zdecyduje się przeciwstawić projektowi powołania Europejskiej Straży Granicznej, mającej – w założeniu pomysłodawców – działać na terenie całej Unii bez konieczności wyrażenia zgody przez dany rząd? Czy rząd uzna, że nastał już „odpowiedni czas” by chronić niewinne dzieci przed tak zwanym „kompromisem aborcyjnym”? Czy minister Błaszczak wycofa się z poparcia unijnej dyrektywy rozbrajającej Polaków? Czy parlament odwoła ustawę o „bratniej pomocy”? Czy służby specjalne nie otrzymają dodatkowych uprawnień umożliwiających jeszcze większą inwigilację obywateli? Wszystko to trzeba bacznie obserwować.
Europa
Rok 2016 może okazać się początkiem końca unijnej okupacji Europy. W Wielkiej Brytanii odbędzie się referendum, w którym władza zapyta obywateli, czy chcą by królestwo pozostało w strukturach Unii Europejskiej. Według sondaży, poddani królowej Elżbiety II są mocno podzieleni w tej sprawie, tak więc zdecydować o losie Wielkiej Brytanii, a zarazem całej Unii Europejskiej, może skuteczniejsza mobilizacja jednej ze stron.
Europa zaczyna powoli przeglądać na oczy, a ruchy antyunijne rodzą się w wielu krajach. Na Węgrzech od kilku lat rządzi partia Victora Orbana wspomagana przez narodowy Jobbik, w Polsce do parlamentu dostał się ruch Kukiz 15 w skład którego wchodzą narodowcy, w niemieckich sondażach Alternatywna dla Niemiec oscyluje już w okolicach kilkunastu procent poparcia, a francuski Front Narodowy zwyciężył w pierwszej turze tamtejszych wyborów samorządowych, choć później został zatrzymany przez wielką koalicję bardziej postępowych spadkobierców rewolucji francuskiej. Coraz częściej na ulice wychodzą także mieszkańcy Austrii, a i Czesi i Słowacy mają dość unijnych pomysłów, dotyczących masowego sprowadzania kolejnych rzesz wyznawców islamu na Stary Kontynent.
W roku 2016 Europejczycy będą musieli jednak jakoś poradzić sobie z milionem nowych przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu – w większości muzułmanów. Zagrożenie terrorystyczne z pewnością nie zmaleje, a wszyscy wybierający się na piłkarskie mistrzostwa Europy do Francji muszą poważnie przemyśleć, czy rzeczywiście chcą ryzykować życiem. To przecież właśnie w tym kraju w poprzednim roku doszło do najgłośniejszych zamachów terrorystycznych inspirowanych islamskim dżihadem.
Choć coraz więcej mieszkańców Europy zaczyna dostrzegać niebezpieczeństwa związane z funkcjonowaniem Unii Europejskiej, jej funkcjonariusze nadal pracują w najlepsze nad utrudnieniem życia obywateli „wspólnoty”. Komisja Europejska szykuje kolejne ingerujące w nasze życie przepisy – jak ten dotyczący odbierania broni czy powołujący Europejską Straż Graniczną, mającą pozbawiać państwa członkowskie kolejnych elementów suwerenności. Dodatkowo coraz liczniejsi europosłowie podpisują się pod żądaniami skierowanymi do polskiego rządu, aby ten… zrekompensował Żydom majątek utracony na ziemiach polskich z rąk funkcjonariuszy niemieckiego reżimu. To wszystko nadal wisieć będzie nad nami w 2016 roku.
Świat
Pod koniec roku oczy całego świata skierowane będą na Stany Zjednoczone, których obywatele wybierać będą prezydenta. Liderzy sondaży rzeczywiście przedstawiają skrajnie różne wizje świata. Hillary Clinton to kontynuacja socjalistycznej polityki Baracka Obamy, okraszona ofensywą na rzecz zaszczepienia na całym świecie nowych „amerykańskich wartości”, takich jak kontrola urodzeń (czytaj: antykoncepcja i aborcja dla każdego) promocja homoseksualizmu i przymusowa, horrendalnie droga ochrona klimatu. Jeśli zaś zatriumfuje kandydat republikanów, świat może czekać kolejna zmiana sojuszy. Poważny kandydat do zwycięstwa w republikańskich prawyborach miliarder Donald Trump wysyła wyraźne sygnały na Kreml, chwaląc wiele kroków prezydenta Putina.
Włodarz Kremla wraca natomiast do gry po chwilowym wykluczeniu z europejskich salonów, bombardując Syrię, i przedstawiając to jako interwencję pokojową, co więcej, mającą na celu ochronę tamtejszych chrześcijan. Jego konflikt z Turcją wydaje się jednak dalece niepokojący, a nieprzewidywalność Kremla sprawia, że nie możemy ze spokojem przyglądać się sporom na linii Moskwa-Ankara, skoro Turcja jest członkiem NATO. Gdyby więc doszło do zaostrzenia konfliktu Putina z Erdoganem, Polska, jako członek Sojuszu Północnoatlantyckiego, może znaleźć się nawet w sytuacji… wojny z Rosją. To jednak wciąż scenariusz cokolwiek mało prawdopodobny.
Tam, gdzie spadają rosyjskie bomby, znajdują się także przyczółki Państwa Islamskiego – jednej z najbardziej zbrodniczych organizacji naszych czasów. Prężny rozwój tej diabelskiej maszyny pozostaje zapewne głównym wyzwaniem przyszłego roku i kolejnych lat. Brak woli politycznej, by natychmiast zakończyć istnienie tego ustrukturyzowanego barbarzyństwa sprawia, że w nadchodzącym roku nad właściwie każdym miastem na świecie, przede wszystkim w Europie, wisieć będzie groźba ataku muzułmańskich fanatyków.
Kościół
Najważniejszym zaplanowanym na przyszły rok wydarzeniem w Kościele jest oczywiście publikacja posynodalnej adhortacji apostolskiej papieża Franciszka. Bez względu na to, co Ojciec Święty napisze w swym dokumencie, Kościół czeka wyjątkowo ciężka próba. Jeśli papież przychyli się bowiem do propozycji kardynała Kaspera o dopuszczaniu do Komunii Świętej rozwodników, wówczas w oficjalnym dokumencie Kościoła, zwykle wchodzącym w skład Magisterium, znajdzie się zapis jawnie heretycki. Znając historię nie trudno wyobrazić sobie, jakie konsekwencje może to przynieść Kościołowi i samemu papieżowi. Z drugiej jednak strony Franciszek, decydując się na zbagatelizowanie próśb progresistów, może być przez nich uznany za winnego rozpadu jedności Kościoła, w konsekwencji czego dotychczasowi heretycy ogłoszą się dodatkowo schizmatykami. Powołanie, w mniej lub bardziej formalny sposób, „kościoła niemiecko-katolickiego” w przeddzień 500. rocznicy buntu Lutra brzmi jak kiepski żart, ale nie jest aż tak nieprawdopodobne, jak można by sądzić jeszcze niedawno. Trzecia droga, a więc pozostawienie sprawy do interpretacji i decyzji konkretnych episkopatów może oznaczać, że mimo oficjalnego pozostawania niemieckich hierarchów w strukturach Kościoła granica wiary katolickiej i wierności Chrystusowi to granica na Odrze.
W roku 2016 odbędą się także Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. To rzeczywiście ważne wydarzenie dla Kościoła, ale i dla polskich służb specjalnych – pojawiły się już informacje, że nienawidzący Chrystusa terroryści mogą chcieć zaatakować podczas wizyty papieża w kraju określanym wciąż mianem bastionu katolicyzmu. Jeśli jednak takie zagrożenie jest fikcyjne (miejmy nadzieję!) pozostaje inne niebezpieczeństwo związane z zaplanowanym na przyszły rok wydarzeniem – oglądając bowiem filmy z poprzedniego spotkania młodych w Rio de Janeiro trudno oprzeć się wrażeniu, że obecność na ŚDM może spowodować utratę wiary wśród wielu młodych katolików.
Mimo wszystkich niebezpieczeństw czyhających na Kościół i świat w najbliższym roku, życzymy zarówno naszym Czytelnikom jak i sobie samym, abyśmy potrafili zwalczyć wszystkie trudności, oraz by rok 2016 przybliżał nas do prawdy.
Krystian Kratiuk