Choć politycy PiS stali na czele krytyków konwencji stambulskiej i w drodze po władzę zapewniali, że jej zapisy zostaną wypowiedziane, to nic w tej sprawie nie uczynili. Co więcej, rządzący porzucili działania w tym zakresie mówiąc, że konwencja w Polsce stosowana być nie musi. To nieprawda. Szkodliwe zapisy obowiązują, a ideologia gender jest sączona w nasze życie. Czas z tym skończyć. Przypomnijmy rządzącym o ich zobowiązaniach!
„Wyrzućmy konwencję gender z Polski!” – pod takim hasłem na stronie zatrzymajgender.pl ruszyła akcja mająca na celu wyegzekwowanie od polityków partii rządzącej spełnienie jednej z obietnic wyborczych. Chodzi o wypowiedzenie genderowej konwencji ukrywającej się pod nazwą konwencji antyprzemocowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Ratyfikował ją rząd PO-PSL przy wsparciu prezydenta Bronisława Komorowskiego, godząc się tym samym, by do polskiego prawa implementowane były rozwiązania uderzające w tradycyjną rodzinę i wartości chrześcijańskie. Wszystko dzieje się pod płaszczykiem walki z mitycznymi „stereotypowymi rolami płciowymi”, które definiuje ideologia gender.
Czas z tym skończyć! Polska – w przeciwieństwie do krajów, gdzie rozwiązania genderowe są szeroko stosowane, jest krajem bezpiecznym, a polskie prawo radzi sobie z problemami.
„Jako Polak zatroskany o przyszłość naszego narodu, zwracam się do Pana Premiera z apelem o podjęcie działań mających na celu wypowiedzenie szkodliwej konwencji stambulskiej” – czytamy w petycji.
W apelu mowa jest o tym, by rząd złożył uchwałę z wnioskiem o wypowiedzenie konwencji stambulskiej, a na tej podstawie parlament przyjął ustawę wyrażającą zgodę na jej wypowiedzenie. Dzieło ma zwieńczyć podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Warto dodać, że także i on był krytykiem konwecji.
„Oczekuję, że wypełnią Państwo swoją przedwyborczą obietnicę i wypowiedzą konwencję stambulską. Są Państwo to winni zarówno tym, którzy oddali swój głos na Prawo i Sprawiedliwość, jak i milionom Polaków, którym leży na sercu przyszłość naszej Ojczyzny” – podkreślają inicjatorzy akcji.
Petycja podpisana na zatrzymajgender.pl trafi do Prezesa Rady Ministrów, Mateusza Morawieckiego oraz Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS.
Marcin Austyn