Niebywałe działania radnych w Wałbrzychu. W tym dolnośląskim mieście przyjęto uchwałę, która miałaby zobowiązać wszystkie mieszkające i pracujące w nim osoby do przyjęcia szczepionki przeciwko Covid-19. Radni zaapelowali też do ministra zdrowia o objęcie podobnym przymusem wszystkich Polaków.
Uchwałę, która miałaby zobowiązać osoby mieszkające i pracujące w Wałbrzychu do zaszczepienia się, zaproponował prezydent miasta, Roman Szełemej, lekarz. Jego pomysł poparło 22 radnych, przeciwko zagłosowało jedynie trzech.
W Wałbrzychu zaszczepiono jak dotąd już ok. 100 tys. osób, z czego ok. 35-40 tys. to mieszkańcy miasta.
Wesprzyj nas już teraz!
– Widzę doskonale, jak straszną chorobą jest COVID-19, jak wielu wałbrzyszan, Polaków zmarło z jej powodu. Niestety, patrząc na statystyki, jeżeli nie zrobimy jakiegoś niebywałego wysiłku mobilizującego do szczepienia, to do końca roku liczba Polaków, która umrze w wyniku tej choroby osiągnie 100 tysięcy – stwierdził prezydent Wałbrzycha, uzasadniając zaproponowaną uchwałę.
Szełemej zapewnił, że nie będzie próbował nakładać na wałbrzyszan czy osoby pracujące w mieście żadnych kar czy mandatów. Chodzi jedynie o swoisty symbol i apel do wszystkich o to, by jak najprędzej przyjęli szczepionkę. Szełemej chciałby też w ten sposób rozpocząć dyskusję, czy na przykład pracodawcy będą tak samo traktować osoby zaszczepione jak te bez szczepień.
W istocie jednak prezydent planuje swoistą dyskryminację niezaszczepionych: Szełemej poinformował, ze Wałbrzych opracowuje regulacje, które pozwolą wprowadzić zniżki w miejskich instytucjach dla osób już zaszczepionych.
Wałbrzyska uchwała oczekuje obecnie na akceptację wojewody dolnośląskiego.