– Dziś już nie można być „anonimowym katolikiem”, skromnie schowanym na modlitwie w swej izdebce. Potrzebne są konkretne czyny – powiedział w poniedziałek bp Mirosław Milewski w parafii św. Marcina w Gostyninie w diecezji płockiej.
– Kościół bardzo potrzebuje wspólnoty ludzi świeckich, którzy nie wahają się wnosić zaczynu Ewangelii w przestrzeń relacji międzyludzkich. Dzięki nim katolicyzm przenika życie społeczne. Świadczą o wierze w życiu codziennym i docierają tam, gdzie nie dociera ksiądz, czyli docierają wszędzie – podkreślił hierarcha.
Bp Milewski podkreślił, że współcześnie katolicyzm oznacza odważne i jednoznaczne przyznanie się do wiary w Jezusa Chrystusa. – Zwłaszcza teraz, gdy coraz szersze kręgi zataczają środowiska finansowane przez ogólnoświatowe korporacje, nie zawsze przychylne chrześcijaństwu, trzeba jasno i wyraźnie deklarować przywiązanie do Dekalogu – mówił.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dziś już nie można być „anonimowym katolikiem”, skromnie schowanym na modlitwie w swej izdebce – zaznaczył hierarcha. Dodał, że katolicy muszą przezwyciężyć pokusę do „tworzenia diaspory osób zagubionych w logice światowej”. Powinni umacniać własną tożsamość chrześcijańską, przynależność wspólnotową, zmysł apostolski. Powinni też pozostawać w dialogu i współpracy z ludźmi prawego sumienia i dobrej woli; budować społeczeństwo, które nie boi się śpiewać, że „chce Boga”.
KAI
TK