W formularzu Narodowego Spisu Powszechnego znajdzie się rubryka, w której będzie można wskazać zawarcie poza granicami kraju tzw. „małżeństwa jednopłciowego”. To zaskakujące ustępstwo GUS ma rzekomo wynikać z wielu apeli środowisk LGBT, kierowanych pod adresem urzędu. Sprawę komentuje prezes Głównego Urzędu Statystycznego.
W tegorocznym Narodowym Spisie Powszechnym homoseksualiści, którzy zawarli tzw. „homomałżeństwo” za granicą, będą mogli zamieścić tę informację w odpowiedniej rubryce. Główny Urząd Statystyczny odpowiedział tym samym na apele środowisk LGBT, które apelowały o wprowadzenie takich rozwiązań. Szokujące, że GUS zamierza zbierać informacje o zawieranych „homomałżeństwach” za granicą pomimo tego, że polska Konstytucja rozumie małżeństwo jedynie jako związek kobiety i mężczyzny. Pomimo szokującego ustępstwa ze strony GUS wobec aktywistów LGBT, organizacja Kampania Przeciw Homofobii nie jest w pełni zadowolona z działań urzędu.
Zdaniem homoaktywistów, Narodowy Spis Powszechny wciąż nie uwzględnia możliwości określenia płci przez osoby, które nie identyfikują się z płcią męską lub żeńską. W tym przypadku środowiska LGBT mówią o rzekomej dyskryminacji tzw. osób niebinarnych i transpłciowych.
Wesprzyj nas już teraz!
„Niestety, odpowiedź ta to jednocześnie kolejny przykład systemowej dyskryminacji osób transpłciowych i niebinarnych. Formularz Spisu będzie nadal naruszał prawa człowieka, uniemożliwiając oznaczenie płci zgodnie z płcią rzeczywistą. Tak tego nie zostawimy” – mówi Milena Adamczewska związana ze Stowarzyszeniem „Miłość Nie Wyklucza”, która udzieliła wywiadu „Dziennikowi Gazecie Prawnej”.
Homoaktywiści zapowiadają podjęcie działań prawnych w imieniu wszystkich osób, które czują się dyskryminowane w związku z brakiem możliwości zadeklarowania w Spisie Powszechnym „innej płci” niż naturalna.
W oświadczeniu organizacji wspierających ruch LGBT napisano, że każdy powinien mieć prawo do wpisania w formularz swojej „rzeczywistej płci”. „Każda osoba powinna mieć możliwość wypełnienia formularza Spisu w zgodzie ze swoją tożsamością i rzeczywistą płcią, a uniemożliwienie tego przez państwo stanowi naruszenie dóbr osobistych, co może stanowić podstawę do dochodzenia ich ochrony na drodze prawnej” – czytamy w stanowisku.
Sprawę komentuje prezes Głównego Urzędu Statystycznego Dominik Rozkrut. „W przypadku osób pozostających w jednopłciowych związkach małżeńskich zawartych za granicą udostępniony formularz spisowy nie ogranicza jednak możliwości wskazania przez te osoby ich sytuacji faktycznej. Pomimo braku uregulowania w polskim prawie jednopłciowych związków małżeńskich, w formularzu spisowym osoby te mają możliwość zaznaczenia odpowiedzi ‘żonaty/zamężna’, która będzie uznana przez statystykę publiczną za zgodną z prawdą” – napisał.
Źródło: wPolityce.pl
WMa