W Nigerii od soboty obowiązuje absolutny zakaz korzystania z Twittera, zaś osoby nieposłuszne wobec decyzji władz muszą liczyć się z konsekwencjami. Stanowcze działania afrykańskiej republiki to odpowiedź na wcześniejszą decyzję Twittera.
W niedzielę nigeryjski minister sprawiedliwości Abubakar Malami poinformował, że wobec wszystkich łamiących zakaz będą natychmiastowo wszczynane postępowania. W działania włączy się również prokuratura. Sankcje dotyczą tak podmiotów gospodarczych jak i osób prywatnych.
Wcześniej, bo w sobotę, wszedł w życie zakaz korzystania z portalu, zaś w piątek – zgodnie z decyzją ministra komunikacji Lai Mohammeda – zablokowano dostęp do serwisu.
Wesprzyj nas już teraz!
Działania Nigerii to odpowiedź na czasowe „zbanowanie” prezydenta Muhammadu Buhariego. Zdaniem lokalnego biura portalu prezydent złamał regulamin wpisem z 1 czerwca. Miał on zawierać pogróżki wobec obywateli, który podczas wojny domowej przed ponad 50 laty zachowali się niewłaściwie. Reakcja na ich działania ma być, zgodnie z wpisem prezydenta, silna oraz wyrażona w zrozumiałym dla nich języku.
Władze Nigerii skrytykowały ponadto Twittera za działania wymierzone w integralność kraju. Nie sprecyzowano jednak o co chodzi. Rzecznik rządu zwracał z kolei uwagę na szerzące się na platformie fake newsy oraz dezinformację, co może grozić przemocą i dezintegracją państwa.
W odpowiedzi na działania władz Nigerii biuro Twittera postanowiło przenieść się do Ghany.
Źrodło: rmf24.pl
MWł