Tak zwana ustawa bioetyczna została przegłosowana przez francuskie Zgromadzenie Narodowe już po raz trzeci. Poprzednio udało się ją zmienić w Senacie. Teraz trafi do Izby Wyższej 24 czerwca, a później wróci do parlamentu 29 czerwca. Rząd odgraża się, że ewentualne kolejne poprawki Senatu zostaną tym razem odrzucone.
PMA (sztuczne zapłodnienie) „dla wszystkich” to obietnica prezydencka Macrona i ukłon pod adresem środowiska LGBT. Większość Francuzów jednak nie rozumie dlaczego w czasach kryzysu związanego z koronawirusem, sprawa ta ma akurat priorytet?
W nocy ze środy na czwartek 10 czerwca Zgromadzenie Narodowe po raz trzeci przyjęło projekt ustawy o bioetyce, w tym refundowane in vitro dla par lesbijskich i kobiet samotnych, które zapragną mieć dziecko. Przeciw fundowaniu z góry dzieciom wychowywania bez ojców głosowali deputowani centroprawicy. Tekst przeszedł jednak i jej sztandarowy środek dotyczący wspomaganego rozrodu dla par kobiet i samotnych kobiet, pomimo silnego sprzeciwu prawicy. skrzydło wybieranych urzędników. Posłowie poparli tekst 84 głosami, przy 43 głosach sprzeciwu i 3 wstrzymujących się.
Wesprzyj nas już teraz!
8 i 9 czerwca pod parlamentem protestowali przeciwnicy tych zmian, na apel stowarzyszenia „Manifa dla wszystkich” i ruchów obrony rodziny. Dla tej organizacji to „likwidacja ojcostwa” i „nieunikniony dryf” w kierunku tzw. macierzyństwa zastępczego (surogatek rodzących dzieci dla par gejowskich). Minister zdrowia Olivier Véran obiecywał jednak, że ta ustawa wejdzie w życie zaraz po zakończeniu procedowania.
Posłowie odrzucili jedynie sztuczne zapładnianie przechowywanym nasieniem osób zmarłych i in vitro dla transseksualistek. Oprócz otwarcia „in vitro dla wszystkich” (PMA), rządowy plan przewiduje, że kiedy dzieci urodzone z in vitro osiągną pełnoletność, będą miały dostęp do pewnych danych dawcy (wiek, cechy fizyczne, itp.), a jeśli zechcą, także do jego tożsamości.
Dawca nasienia będzie musiał pogodzić się z tym, że jego tożsamość może zostać ujawniona dziecku urodzonemu z takiej donacji plemników. Odrzucono poprawki dotyczące ułatwiania uznawania „tacierzyństwa” dzieci homoseksualistów, którzy fundują je sobie za granicą. Prezydencka partia LREM chce umożliwić niebiologicznym rodzicom uznanie ich „praw” do dzieci kupowanych za granicą poprzez adopcję.
Zgromadzenie poparło jeszcze poprawkę Caroline Fiat, która chce, by placówki służby zdrowia i ośrodki badawcze zobowiązały się szanować „godność” powierzonych im organów. Dotyczy to ujawnionego w 2019 roku skandalu z bezczeszczeniem zwłok przekazywanych przez dawców do centrum Uniwersytetu Paris-Descartes w celach naukowych, gdzie części ciał były sprzedawane pokątnie i wynoszone w plastikowych workach, zjadane przez szczury i gniły. Były już dyrektor tego ośrodka dawstwa organów usłyszał niedawno zarzuty.
Bogdan Dobosz