Republikański gubernator Teksasu Greg Abbott podpisał ustawę zakazującą firmom i agencjom rządowym domagania się od danej osoby chcącej skorzystać z jakichkolwiek usług potwierdzenia, że się zaszczepiła przeciwko koronawirusowi. Władze stanu całkowicie sprzeciwiają się tzw. paszportom szczepionkowym, uznając je za dyskryminujące.
W kwietniu gubernator Abbott podpisał dekret zakazujący podmiotom rządowym wymagania tak zwanych paszportów szczepionkowych. Nowa regulacje obejmuje również prywatne firmy.
Ustawa zabrania tak jednostkom stanowym, jak i prywatnym przedsiębiorcom wymagania od danej osoby dokumentacji potwierdzającej, że została zaszczepiona albo wyzdrowiała po zakażeniu koronawirusem, zanim otrzyma dostęp do usług. Firmy, które będą wymagać tzw. paszportów szczepionkowych, nie będą mogły otrzymywać dotacji ani ubiegać się o kontrakty. Muszą także liczyć się z utratą pozwolenia na działalność.
Wesprzyj nas już teraz!
„Podpisuję dziś prawo, które zabrania jakiejkolwiek firmie działającej w Teksasie wymagania paszportów szczepionkowych lub jakichkolwiek informacji o szczepionkach” – napisał Abbott na Twitterze. „Teksas jest otwarty w 100 proc., bez żadnych ograniczeń czy wymagań” – dodał.
Kwestia wprowadzenia tzw. paszportów szczepionkowych, które na przykład wdrażane są w Europie, w USA stała się niezwykle polaryzująca. Sprzeciwiają im się m.in. Republikanie.
Do tej pory dwa stany: Nowy Jork i Hawaje wdrożyły przepisy dotyczące „paszportów szczepionkowych”. Nowy Jork pozwala mieszkańcom na uzyskanie cyfrowego certyfikatu (przepustka Excelsior), pokazującego, czy dana osoba została w pełni zaszczepiona. Yankee Stadium i Madison Square Garden już wykorzystały certyfikaty przy organizacji meczy i innych wydarzeń.
Z kolei program „Bezpieczne podróże” na Hawaje umożliwia zaszczepionym przemieszczanie między wyspami bez przestrzegania zasad testowania czy kwarantanny.
Rośnie jednak liczba stanów, które przyjęły regulacje, zakazujące wprowadzania i wymagania tzw. paszportów szczepionkowych. Teksas jest już siódmym stanem, który uchwalił takie prawo. Pozostałe to: Alabama, Indiana, Iowa i Północna Dakota, które zakazały używania „paszportów” zarówno podmiotom biznesowym, jak i rządowym oraz Utah i Arkansas, które zabroniły agendom stanowym wymagania certyfikatu, potwierdzającego zaszczepienie danej osoby, zanim będzie mogła ona skorzystać z danej usługi.
Gubernatorzy Arizony, Florydy, Georgii, Idaho, Montany, Południowej Karoliny, Południowej Dakoty i Wyoming podpisali dekrety ograniczające zdolność agencji rządowych do wymagania „paszportów szczepionkowych”, a w dziesiątkach innych stanów trwają prace legislacyjne w tej sprawie.
Administracja Bidena ogłosiła, że nie wprowadzi federalnego wymogu posiadania „paszportu szczepionkowego”. Jednak Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Alejandro Mayorkas przyznał w maju, że jego departament badał możliwość stworzenie systemu, który pozwoli Amerykanom podróżującym za granicę udowodnić, że zostali zaszczepieni. Powołał się m.in. na wymogi przedstawienia takiego zaświadczenia przez turystów udających się do UE i niektórych krajów azjatyckich.
Portal „thehill.com” podaje, że sondaże z jednej strony pokazują, iż większość Amerykanów chciałaby „paszportów szczepionkowych” w przypadku podróżowania samolotem czy uczestniczenia w dużych wydarzeniach kulturalnych, z drugiej jednak – większość obywateli stanowczo sprzeciwia się, by tego typu certyfikaty mogły być wymagane przez firmy np. pracodawców, hotele, restauracje itp.
W Teksasie przedsiębiorcom, którzy będą wymagali od pracowników lub klientów certyfikatów, potwierdzających zaszczepienie albo negatywny wynik testu na koronawirusa, władze stanowe mogą odmówić przedłużenia licencji na prowadzenie działalności gospodarczej.
Ustawa senacka Bill 968 autorstwa senator Lois Kolkhorst, R-Brenham jest rozległym aktem prawnym przyjętym w ostatnich dniach sesji ustawodawczej. Osoby, które naruszą zakaz domagania się „paszportów szczepionkowych” nie mogą zawierać umów z agendami stanowymi, a agencje, które nadzorują różne sektory biznesu mogą zdecydować o tym, aby przestrzeganie prawa stanowego było warunkiem uzyskania licencji lub zezwolenia.
Niemal połowa wszystkich Teksańczyków otrzymała przynajmniej jedną dawkę szczepionki. Około 36,5 proc. jest w pełni zaszczepionych.
W kwietniu gubernator Abbot wydał zarządzenie, zabraniające agencjom stanowym i organizacjom otrzymującym środki publiczne tworzenia „paszportów szczepionkowych” lub wymagania od kogoś przedstawienia dowodu zaszczepienia w celu uzyskania usługi.
Firmy mogą nadal wdrażać „protokoły badań przesiewowych i kontroli zakażeń COVID-19 zgodnie z prawem stanowym i federalnym w celu ochrony zdrowia publicznego.”
Podpis Abbotta pod nowym prawem pojawił się, gdy Carnival Cruise Line ogłosiło w poniedziałek, że wznowi rejsy z Galveston w lipcu, ale pozwoli wejść na pokład jedynie osobom zaszczepionym.
Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom oświadczyło, że pozwoli branży wycieczkowej ponowne uruchomić swoje usługi pod warunkiem, że zaszczepieni będą stanowić 95 proc. klientów i tyle samo osób z załogi. CDC zamknęło linie wycieczkowe w marcu 2020 r.
Carnival Vista zaplanowało pierwszy rejs z Galveston na 3 lipca, a Carnival Breeze – na 15 lipca. Branża obawia się, jak nowe przepisy stanowe wpłyną na te plany.
– Oceniamy przepisy, które niedawno podpisano w Teksasie w sprawie informacji o szczepionkach – mówił rzecznik Carnival Vance Gulliksen. Dodał on, że „prawo przewiduje wyjątki, gdy firma wdraża protokoły COVID zgodnie z prawem federalnym, co jest zgodne z ich planami przestrzegania wytycznych Amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom”.
Branża wycieczkowa: Carnival z siedzibą w Miami i Norwegian Cruise Line Holdings również z siedzibą w Miami, a także inne firmy organizujące rejsy wycieczkowe toczą spór z gubernatorem Florydy Ronem DeSantisem, który również stanowczo sprzeciwił się wprowadzaniu tzw. paszportów szczepionkowych.
Firmy skarżą się, że trudno jest sprostać jednocześnie sprzecznym przepisom federalnym i stanowym. CDC uzależnia otwarcie branży od poziomu wyszczepienia społeczeństwa, a politycy stanowi sprzeciwiają się dyskryminacji spowodowanej „paszportami szczepionkowymi”.
Na Florydzie pracodawca, czy firma, która zażąda okazania „paszportu szczepionkowego” musi liczyć się z grzywną w wysokości 5 tys. dol. od każdej jednej osoby.
Norweski operator zagroził, że opuści stan, jeśli zostanie ukarany grzywną za przestrzeganie wytycznych CDC i sprawdzanie statusu szczepień pasażerów.
Źródło: thehill.com, texastribune.org
AS