Brytyjski następca tronu książę Karol w przemówieniu skierowanym w piątek do przywódców grupy G7 stwierdził, że „globalna mobilizacja”, jaką wywołała tzw. pandemia koronawirusa musi zostać wykorzystana w walce z niemniej ważną sprawą, jaką jego zdaniem są zmiany klimatyczne.
– Walka z tą straszną pandemią daje (…) krystalicznie czysty przykład skali i szybkości, z jaką globalna społeczność jest w stanie zająć się kryzysami. (…) Robimy to w przypadku pandemii. (…) Musimy to zrobić również dla planety – mówił książę Karol w czasie przyjęcia dla przywódców G7.
– Globalna katastrofa zdrowotna pokazała nam, jak wygląda prawdziwie pozbawiony granic kryzys. Oczywiście nie do końca widzieliśmy, że COVID nadchodzi. Tymczasem zmiany klimatyczne i utrata bioróżnorodności stanowią kryzys bez granic, o którego rozwiązania spierano się i który odkładano na później o wiele za długo – dodał brytyjski następca tronu.
Wesprzyj nas już teraz!
Szczyt G7 rozpoczął się w piątek w angielskim Carbis Bay. W skład grupy wchodzą Zjednoczone Królestwo, Stany Zjednoczone, Włochy, Kanada, Niemcy, Francja i Japonia. W Carbis Bay są też m.in. szefowie Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej. W sobotniej sesji udział mają wziąć sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres oraz dyrektor WHO Tedros Ghebreyesus.
Źródło: tvp.info
TK