– Od lat Nigeria jest polem zmagania się dwóch odłamów dżihadystycznego islamu – Państwa Islamskiego i Boko Haram. Po zabiciu przywódcy Boko Haram, Abubakara Shekau, przez bojowników ISIS, Państwo Islamskie kontynuuje wzmacnianie swojej dominacji i podboju w Afrykańskim kraju – powiedział w rozmowie z Vatican News Wassim Nasr, korespondent France24.
Według relacji dziennikarza w Nigerii wzmacnia się jedność radykalnych islamistów z frakcji przeciwnej Boko Haram, którzy po osłabieniu wrogiej organizacji mogą skupić się na dalszym rozszerzaniu wpływów i ekspansji w kierunku połączenia z ugrupowaniami z krajów regionu Sahel.
Przed sześciu laty dopiero rosnące w siłę Boko Haram starało się o sojusz z ISIS, jednak ta druga organizacja oceniła metody Boko Haram jako zbyt radykalne. Dżihadyści z tego ugrupowania nie cofali się nawet przed używaniem dzieci do samobójczych zamachów bombowych i prześladowania muzułmańskiej ludności, która odmawiała wsparcia ich działań. Na skutek braku porozumienia Państwo Islamskie podjęło decyzję o zlikwidowaniu struktur Boko Haram, czego uwieńczeniem jest zabicie ich przywódcy.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dziś Boko Haram nie stanowi już znaczącej siły, zarówno pod względem liczby bojowników, jak i kontrolowanego terytorium. Aktualnie niemal cały region znajduje się pod kontrolą Państwa Islamskiego, które w porównaniu do Boko Haram jest o wiele lepiej zorganizowane i bardziej profesjonalne pod względem militarnym, i mniej ekstremistyczne. Posiada też zaplecze organizacyjne, którym Boko Haram nie dysponowało – komentuje Wassim Nasr.
Dziennikarz i ekspert od afrykańskiego dżihadu ostrzegł, że po rozstrzygnięciu konfliktu pomiędzy odłamami dżihadystów działalność ISIS stanie się jeszcze groźniejsza, ponieważ „działa [ono] z większym profesjonalizmem i jest wspierane dostawami z centrali Państwa Islamskiego”.
Źródło: VaticanNews.va, DoRzeczy.pl
TK