Stołeczny radny Marek Szolc w ramach promocji zrównywania statusu jednopłciowych par z małżeństwem podczas sobotniego Marszu Równości zaimprowizował scenę „ślubu” dwóch kobiet.
– To miejsce, w którym się wszyscy uśmiechają, zero agresji. Tutaj bije serce uśmiechniętej otwartej Polski – tak przemawiał do uczestników parady prezydent miasta Rafał Trzaskowski.
Wesprzyj nas już teraz!
– Udzielam po raz drugi tego co najważniejsze, czyli patronatu, bo ten patronat to jest to, co może dać prezydent i miasto. Jestem tutaj po raz kolejny żeby zaświadczyć, ze zawsze będziemy razem, zawsze będziemy stali przy tych, którzy są słabsi, których inni próbują rugować na margines społeczeństwa, którzy są atakowani, bo takie jest zadanie samorządowców – przekonywał.
Dziennikarze pytali włodarza Warszawy o realizację założeń przyjętej przez miasto karty LGBT+. – Realizujemy, co obiecaliśmy – odparł, zapowiadając otwarcie niebawem hostelu dla homoseksualistów.
Trzaskowski być może uznał, że prezentowane w poprzednich latach na paradzie agresywne – w tym antykościelne – hasła nie służą dobremu wizerunkowi imprezy, bowiem jeszcze przed jej rozpoczęciem zwracał się do uczestników w mediach społecznościowych: „Parada Równości to przede wszystkim święto otwartości, tolerancji i szacunku. To wielka, radosna manifestacja różnorodności, której podstawowy cel jest jeden – żebyśmy wszyscy czuli się w naszym kraju i w naszym mieście jak u siebie, niezależnie od dzielących nas różnic. Bo jesteśmy różni – ale inny nie znaczy gorszy”.
–Mili i miłe. Lewica zaprasza was dzisiaj do wzięcia tęczowego ślubu, którego nie daje wam jeszcze Polska – wołał przy Pałacu Kultury stołeczny radny Marek Szolc. Jego zdaniem, „w 2023 to się na pewno zmieni”. – Ale dziś mamy dla was tęczowe akty małżeństwa. Jeśli jesteście tutaj z kimś i chcecie spędzić resztę życia, my wam to gwarantujemy. Dajemy wam tęczowe małżeństwo – kontynuował. Znalazł dwie chętne, którym wystawił happeningowy „akt ślubu”. – Jako radny miasta stołecznego Warszawy ogłaszam was żoną i żoną – oznajmił uczestniczkom przedstawienia.
Przy okazji marszu Fundacja Życie i Rodzina prowadziła w centrum miasta zbiórkę podpisów pod obywatelską inicjatywą zakazu propagandy homoseksualnej, w tym szkolnej seksedukacji. Obrońcy tradycyjnych wartości byli świadkami tyle wymownych, co skandalicznych scen. „Uczestnicy homoparady robili sobie radosne zdjęcia przed bannerami pokazującymi homopedofilów i gwałcicieli dzieci. Takie zachowania pokazują, że dobro bezbronnych dzieci ich nie obchodzi, bo są w stanie tolerować pedofilię, jeśli dopuszcza się jej homoseksualista. To dlatego ustawa Stop LGBT jest potrzebna bardziej niż kiedykolwiek!” – alarmuje organizacja.
–Dzisiejsza parada po raz kolejny pokazała, że projekt „Stop LGBT” jest kluczowy dla przyszłości naszej Ojczyzny – podkreślił Krzysztof Kasprzak, wiceprezes fundacji.
Źródła: polsatnews.pl, wPolityce.pl, ZycieiRodzina.pl
RoM