Głos w sprawie niedawnego konfliktu dyplomatycznego na linii Polska-Izrael zabrał naczelny rabin Polski, Michael Schudrich. Jego zdaniem konieczne jest uchwalenie „porządnej” ustawy reprywatyzacyjnej, która rozwiąże tę kwestię.
Schudrich w rozmowie z Rzeczpospolitą przyznał, że to nie Niemcy stanowią główną oś sporu. – Niemcy nigdy nie będą w stanie zapłacić tyle, aby zadośćuczynić za to, co Polsce uczyniły – podkreślił. – Ale teraz mówimy o czymś innym, czego Niemcy nie zrobiły: nacjonalizacji własności przez władze komunistyczne – ocenił.
– W czasie drugiej wojny światowej Niemcy skonfiskowali właściwie cały majątek należący do Żydów, ale tylko niewielką część majątku należącego do nie-Żydów. W 1945 r. Sowieci wyzwolili Polskę tylko po to, aby natychmiast ją okupować po swojemu i w ciągu paru lat doprowadzić do nacjonalizacji mienia w całym kraju przez komunistów. Tego, co już wcześniej Niemcy przejęli, oraz całej reszty. Niezliczona liczba rodzin straciła dorobek życia. W ten sposób polskie państwo wzbogaciło się więc na majątku każdego: Żydów, katolików, protestantów, Tatarów…. – przekonywał.
Wesprzyj nas już teraz!
W tym kontekście, obecna władza, jego zdaniem stanowi niejako „kontynuację rządu PRL”. – Ci, co domagają się kompensacji od Niemców, przyznają, że sprawa nie jest załatwiona. A załatwić ją mogą tylko ci, w których rękach nadal znajduje się znacjonalizowana własność. A więc polskie władze, nie zaś Niemcy, którzy jej nie mają – stwierdził rabin.
Jego zdaniem, spór rozwiązałoby uchwalenie porządnej ustawy reprywatyzacyjnej. Rabin przypomniał, że Polska jest jedynym postkomunistycznym krajem, który takiego prawa nie przyjął. W kwestii roszczeń dotyczących tzw. mienia bezspadkowego, przedstawiciel diaspory opowiada się za przyjęciem „kompromisowego rozwiązania” polegającego np. na wyznaczeniu środków koniecznych do utrzymania żydowskich cmentarzy. Dopóki Polska nie rozwiąże tej kwestii, dopóty „krzywda polskich Żydów będzie ciążyła nad Polską”.
W ostatnim czasie na linii Polska-Izrael ponownie rozgorzał konflikt dyplomatyczny. Chodzi o nowelizację kodeksu administracyjnego; zgodnie z nowymi przepisami, po 30 latach od wydania decyzji nie będzie możliwe jej zakwestionowanie. Decyzja ma zapobiec dzikiej reprywatyzacji. Tel-Awiw natomiast oskarża polski rząd o negowanie prawdy o holokauście.
Źródło: dorzeczy.pl / rp.pl
PR