16 lipca 2021

Paweł Lisicki dla PCh24.pl: decyzja Franciszka spowoduje chaos i podział

(Red. Paweł Lisicki, fot. PCh24)

Jeśli po 14 latach od Summorum Pontificum stanowisko papieża może się zmienić w tej samej sprawie – mającej rangę doktrynalną – o 180 stopni, to powstaje ogromne zamieszanie i poczucie niestabilności w sprawie jakiegokolwiek innego nauczania – mówi PCh24.pl red. Paweł Lisicki, komentując ogłoszenie motu proprio Traditionis custodes, w którym Franciszek odwołuje motu proprio swojego poprzednika, Benedykta XVI, ograniczając prawo do sprawowania Mszy świętej w klasycznym rycie rzymskim.

Decyzję Franciszka przyjąłem z ogromnym smutkiem. Uważam, że z wielu różnych punktów widzenia jest ona błędna. Przede wszystkim na poziomie doktrynalnym – uważa Paweł Lisicki.– Ważnym elementem przesłania Summorum Pontificum było to, że Msza Wszechczasów nigdy nie została zakazana i nie może zostać zakazana co wynika z nauczania i doktryny Kościoła. Więc jak coś, co nie jest zakazane i stanowi prawo każdego księdza, teraz ma być ponownie ograniczone? (…) Jeśli w związku z tym, tak naprawdę po 14 latach od Summorum Pontificum stanowisko papieża może się zmienić w tej samej sprawie, mającej rangę doktrynalną, o 180 stopni, to powstaje ogromne zamieszanie i poczucie niestabilności w sprawie jakiegokolwiek innego nauczania – podkreśla.

Redaktor naczelny DoRzeczy wskazuje też na błąd z perspektywy polityki kościelnej. – Ta decyzja musi niestety doprowadzić do dalszych podziałów. Wielu z tych księży, którzy już od jakiegoś czasu sprawują Mszę Świętą w tradycyjnym rycie będzie musiało w swoim sumieniu odpowiedzieć czy zachować wierność tej decyzji. To jest też ogromny problem dla wielu wspólnot wiernych, którzy w tym rycie zostali wychowani lub przyjęli ją; co mają w tej sytuacji zrobić? – zauważa.

Powstaje rzeczywiście problem, czy ta decyzja mieści się w ramach takiego roztropnego, kierującego się o dobro wspólne działania papieża? Mam wrażenie, że nie. Mamy do czynienia w moim przekonaniu w – używając języka świeckiego – przekroczeniu kompetencji w ramach przyjętych reguł zarządzania – ocenia Lisicki.

Jego zdaniem, równie tragiczny w skutkach może okazać się efekt polityczny tej decyzji. – Jeżeli przyjmiemy, że zdecydowana większość wiernych uczestniczyła w Mszach sprawowanych w klasycznym rycie nie ze względu na ciekawość, przypadek czy z powodów – nazwijmy to – czysto sentymentalnych, ale była do niej autentycznie przywiązana, to przecież żadna tego typu decyzja nie zmieni ich stanowiska. To oznacza, że znaczna ich część będzie nadal uczęszczać na te Msze, ale będą to Msze sprawowane przez Bractwo św. Piusa X. Podobnie, podejrzewam, sprawa dotyczyć będzie nie tylko wiernych ale i samych księży, którzy będąc w takiej sytuacji, jako wyjście uznają podporządkowanie się w sensie formalnym FSSPX – tłumaczy.

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(16)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 309 351 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram